Sukienkę szyłam zimą - oto zimowe stylizacje z nią, plus torba, którą szyłam już dawno, dawno temu:
Blog o szyciu, które sprawia mi ogromną radość i o moim życiu w Paragwaju. Blog über meine Leidenschaft - Nähen und mein Leben in Paraguay.
Dla Wszystkich Czytelników zainteresowanych wpisami o Paragwaju - znajdziecie je wszystkie oznaczone etykietą "Paragwaj" z prawej strony.
Für Alle Die nur über Paraguay lesen möchten - ihr findet alle Einträge an der rechte Seite "Etykiety" -> "Paragwaj"
poniedziałek, 22 września 2014
Musztardowa sukienka (plus torebka)
Sukieneczka o kroju ulubionym :-) Z super dzianiny od Isabelli :-) Wykrój odrysowany od kupnej bluzki i przedłużony do długości sukienki. Jedną sukienkę już z tego wykroju szyłam i niejedną z pewnością uszyję. Tym bardziej, że na całość potrzeba zaledwie metra tkaniny. Tylko następnym razem koniecznie muszę pamiętać o dodaniu kieszeni :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zima, a jaka Ty opalona jesteś :D
OdpowiedzUsuńLubię takie wygodne sukienki a kolory masz jesienne
Dobra! - przyznaję się bez bicia ;-) - zdjęcia robiłam już po wiosennym wysiewaniu ogródka, dlatego trochę więcej kolorku na pyszczku, ale nogi·! te są jeszcze białe jak mąka ;-)))
UsuńŚliczna sukienka, choć ja bym ją z pięć centymetrów skróciła- masz świetne nogi.Bardzo ładny kolor, taka musztarda ze słonkiem trochę. Ciekawa jestem jak kombinujesz z kieszeniami.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Nie chcę Cię zawieść. ale moje nogi nie są wcale świetne! ;-) Kieszenie wszyję następnym razem w boczne szwy, myślę...
UsuńMiałam to samo o skracaniu napisać! Też bym ją trochę skróciła i nie oszukuj, że nogi nie-świetne, bo wszyscy widzieli, że świetne! :P o!
UsuńHahaha - to tylko wrażenie optyczne, że one takie świetne... ;-))))
UsuńPrześliczna!!! Sukienka idealna ... krój, mój ulubiony kolor po prostu cudo.
OdpowiedzUsuńPS - torba mi się spodobała, można podkraść pomysł?? ja chodzę ze swoją starą juz tak długo że dziury się porobiły i wychodzi na to że "szewc bez butów chodzi" :)
Dziękuję :-) Oj! Tobie musi być ślicznie w tym kolorze! :-)
UsuńTorba najprostsza w konstrukcji(dwa prostokąty z przeszytym dnem dla dodania objętości), ale muszę przyznać, że właśnie te najbardziej lubię :-) Jest suwak, a pasek można tak zmniejszyć, że pasuje też na jedno ramię, ale nigdy tego nie robię ;-) Podkradaj pomysł, jeśli Ci się podoba :-)
Piękna sukienka, bardzo podobają mi się i kolor, i krój :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrielle! :-)
UsuńŚwietna kiecka! No i do twarzy Ci w tym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńBuziole :-*
Dziękuję :-) Kolorek bardzo polubiłam :-) Buzie! :-)
UsuńŚwietna sukienka i w tej stylizacji ze swetrem i jeansami wygląda po prostu wspaniale! Torba pasuje do całości jak ulał i bym Ci tą torbę podkradła chętnie:)))
OdpowiedzUsuńUściski!:)
Dziękuję :-) Torbę uszyłam już dawno i swoje odleżała, ale teraz noszę ją bez przerwy :-) Uściski :-)
UsuńFajnie wygladasz
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo fajna sukienka w świetnym kolorze.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Manita! :-)
UsuńKolor iście jesienny ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć jeden sprawdzony wykrój, który można trzaskać, ile wlezie. Ale też bym skróciła!
Kolor faktycznie jesienny tylko, że u nas właśnie wiosna się zaczęła ;-) Muszę przyznać, że taka długość sukienki wydaje mi się na ten moment idealna dla mnie, więc przy niej pozostanę. Ale może kiedyś mi się odmieni, bo przecież kobieta zmienną jest ;-)))
UsuńWiem, że wiosna, ale zapachniało jesienią - jak u nas :-)
UsuńJeśli z taką długością czujesz się najlepiej, to nie namawiam, w końcu to Twoja kiecka ;-))
Masz rację, choć muszę przyznać, że jesienne kolory mojej stylizacji uzmysłowiłam sobie dopiero po Waszych komentarzach :-)
UsuńBardzo podobają mi się "zimowe stylizacje" :) a sukienka świetna od razu widać, że będzie ulubioną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Jest ulubioną :-) szczególnie właśnie w zimowej wersji! :-)
UsuńZima a tu twarz opalona i pełne słońce :)... fajny kolor :) !
OdpowiedzUsuńNa szczęście w Paragwaju słońca nie brakuje, nawet zimą! :-)
UsuńŚwietna sukienka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚwietna :) idealnie do Ciebie pasuje ;) super również komponuje się ze spodniami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ta wersja ze spodniami chyba nawet bardziej mi się podoba :-)
UsuńŚwietna sukienka...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Pozdrawiam :-)
Usuńsukienka ma ekstra kolor! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńLubię musztardę, bardzo ładnie wyglądasz w tej sukience!
OdpowiedzUsuńMusztarda to kolror w sam raz dla Ciebie :-) Dziękuję :-)
UsuńŚwietna sukienka, faktycznie, z kieszeniami byłaby sukienką idealną:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Najgorsze jest to, że w sumie nawet tego dżerseju starczyłoby na kieszenie, ale zapędziłam się i sukienkę zszyłam ściegiem podwójnym elastycznym, a jego nie da się rozpruć bez uszkodzenia dzianiny... :-(
UsuńKocham musztardowy kolor i super w nim wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kinguś! :-)
UsuńJak ja chiruję na musztardowy ciuch! Bardzo mi brakuje tego koloru w szafie. A Twoja sukienka jest doskonała: uwielbiam taki właśnie prosty a jednocześnie elegancki fason.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Sama pewnie nie kupiłabym sobie nic musztardowego, ale dzianinkę dostałam i kolorek pokochałam :-) Fason jest naprawdę uniwersalny :-)
UsuńWcale Ci się nie dziwię, że to Twój ulubiony krój sukienki bo naprawdę jest świetny. Wyglądasz w niej pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Krój jest prosty, efektowny, podkreślający co trzeba, ale jednocześnie luźny :-)))
Usuńuwielbiam twoje zimowe stylizacje- są takie ciepłe!! :)
OdpowiedzUsuńW wypadku tej sukienki też jestem zwolenniczką zimowych stylizacji :-)
UsuńUwielbiam Twoje sukienki wykorzystane potem jako tuniki...wyglądasz w nich rewelacyjnie.Kolor tej zdecydowanie mój...kocham takie miodo- musztardy
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś :-) Ja po prostu kocham łączyć typowe sukienki z dżinsami!!! :-)
UsuńUniwersalny ciuch - raz sukienka, raz tunika :) Pięknie wyglądasz w obu wersjach :) Fajny krój, ale ja z przyzwyczajenia dodałabym pewnie małe zaszewki na tyle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) A wiesz, że zapomniałam o tych zaszewkach, w sumie masz rację - przydałyby się. Chociaż dzięki dżersejowi sukienka i tak układa się super ;-)
Usuńpiękna ta zima :)
OdpowiedzUsuńsukienka w kształcie litery A to bardzo wygodny i przyjazny fason, a gdy uszyta jest z dzianiny to już w ogóle mój faworyt, w ubiegłym roku uszyłam sobie niemal identyczną, czarną kieckę z mięsistego jerseyu - bardzo ja lubię i także - z uwagi na jej długość, a raczej krótkość ;) wykorzystują ją czasem jako tunikę
Dziękuję :-) Czarna kiecka z mięsistego dżerseju w tym fasonie śni mi się po nocach - bardzo bym taką chciała :-) Muszę tylko upolować materiał :-)
UsuńZ kieszeniami byłaby już idealna :) Dobrze, że tej zimy też będzie można się u Ciebie rozgrzać oglądając ciepłe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAno byłaby...! ;-) Mam nadzieję wysyłać Wam dużo, dużo słoneczka! :-)
UsuńO, ja też takie lubię! Świeeeetnie Twoja musztardka wygląda z dżinami, ale bez też bardzo bardzo(bo po prostu jest super sukienką!) :)I masz rację, kieszenie w sukience muszą być :D
OdpowiedzUsuńSukienka z dżinami podoba mi się bardziej, w sumie tylko tak ją do tej pory nosiłam, ale mam możliwość założyć ją też jako sukieneczkę ;-)
UsuńIwona,jak się cieszę,że jesteś! brakowało Cię tu i Twego szczerego uśmiechu:)
OdpowiedzUsuńcoście się tak czepiły tych kieszeni...? jak na mój gust bez kieszeni też całkiem całkiem,po co jej kieszenie...
dla mnie sukienka to sukienka,niepotrzebne jej gacie pod spodem i blezer jednocześnie.tyle warstw poprzecznych skracających sylwetkę-jedno wielkie zamieszanie! gacie do wyrzucenia,a blezer owszem,ale do samej sukienki jak się zrobi chłodniej. torebeczka jak najbardziej na tak,do tego jakies skromne koturenki i można lecieć:)
ja po prostu wzdycham do paragwajskiego rękodzieła:* koronki,sukieneczki,obrusiki...porwałabym wszystko...lekkie,zwiewne i kobiece,mniam:)
Laabciu! Ja też cieszę się, że jesteś :-)
UsuńGaci nie wyrzucę! - no co ja za to mogę, że ta wersja mi się podoba? widocznie nie znam się na warstwach skracających sylwetkę ;-))) Ale co do koturnów to masz rację, ale i tutaj muszę Cię rozczarować - nie umiem nosić butów na żadnym obcasie! choć koturny baaaardzo mi się podobają!
Najlepsza w wersji zimowej :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza, najlepsza!!! :-))))
UsuńŚwietna sukienka! Uwielbiam musztardowy! Uważam, że odrysowane wykroje są najlepsze, bo przecież są odrysowane od ciuchów, które leżą jak powinny. I tak jest w Twoim przypadku - dla mnie super!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje stylizacje :)
Dziękuję bardzo Agnes! :-) Zgadzam się, że odrysowane wykroje są fajne :-) pod warunkiem, że nie mają rękawa, bo nie potrafię odtworzyć jego wykroju ;-)
UsuńPo stylizacjach widać, że sukienka jest uniwersalna :-) Zakochałam się w tym odcieniu żółci :-)
OdpowiedzUsuńA ja lubię uniwersalne ciuszki :-)
UsuńUwielbiam musztardę. I taka do jedzenia i kolor :D tak z ciekawości to ile stopni Celsjusza jest u Was zima?
OdpowiedzUsuńJa też lubię musztardę, ta do jedzenia jest tutaj okropna w smaku - tęsknię za "sarepską" ;-) Zima jest szalona, temperatury od zera stopni do 27. stopni są normalne ;-)
Usuńach ta Twoja zima :D sukienka bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ciekawe, że i tutaj zimę się "przetrzymuje" - byle do wiosny! ;-)))
UsuńBardzo fajne zimowe stylizacje :) a gdzie śnieg ? hi hi hi . Prosta sukienka a możliwości wiele. Tak lubię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mam nadzieję, że śniegu nigdy tutaj nie zobaczę! :-)
UsuńJaka zima? wyglądasz bardzo ładnie w zimowej sukience;) , kolor pasuje do Twojej opalenizny:) Pięknie
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Trochę pracy w ogródku i buzia opalona :-)
UsuńAleż Ty opalona jesteś! Czy mi się wydaje?
OdpowiedzUsuńSukienka ma jeden z moich ulubionych kolorów. Piszesz że metr wystarczy? Muszę się przyjrzeć - mam akurat metr mięsistej dzianiny, może zapasuje?? Dzięki za pomysł :D
Trochę opalona, teraz coraz bardziej, dłonie wydają mi się już brudne, co zresztą jest możliwe od ciągłego grzebania w ziemi... ;-)
UsuńPrzy moim wzroście - 164 cm - metr tkaniny starcza :-)
nie wiem jak to robisz ale Twoje połączenia sukienek ze spodniami SUPER u mnie jakoś to nie wychodzi
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że nie wychodzi... Generalnie mi sukienki bardziej pasują do takich delkitanych dzwonów, jak do rurek.
UsuńDo nas jesień deszczem zawitała, a u Ciebie wiosna się zrobiła:-) sukienka ma świetny krój i przede wszystkim jest elegancka, ja na takie które mają rękawki mówię kościołowe sukienki, bo bez żakietu można w niej iść ;-) :-)))
OdpowiedzUsuńU nas też sporo deszczu tej wiosny :-) Sukienka faktycznie kościołowo-urzędowa i dobrze, że taką teraz mam, bo większość moich letnich ciuszków zdecydowanie odsłania plecy i ramiona :-)
UsuńSukienka świetna, prosta i w pięknym kolorze :) Bardzo podoba mi się to połączenie z jeansami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko! :-)
UsuńBardzo ładnie Ci w tej sukience i kolorze. Zamiast dżinsów, może leginsy w kolorze dżinsu - szczuplejsze dołem i jeszcze bardziej wyciągałyby sylwetkę - co o tym sądzisz? Taką zimę też chcemy bez śniegu i zieloną. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Propozycję z legginsami na pewno wypróbuję :-)
UsuńMusztarda teraz w modzie, ale bardziej podoba mi się ta odważna kratka. Sukienka jest przepiękna, uwielbiam taki krój. Świetnie też, ją zestawiłaś z dzwonami:)
OdpowiedzUsuńTo fakt - krateczka wymiata :-) ale mimo to musztardka też jest milutka :-)
UsuńBardzo fajna sukieneczka w świetnym kolorze! A ja właśnie szyję komplecik dokładnie w takim samym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-) Nie mogę doczekać się wobec tego Twojej musztardki ;-)
Usuń