Dla Wszystkich Czytelników zainteresowanych wpisami o Paragwaju - znajdziecie je wszystkie oznaczone etykietą "Paragwaj" z prawej strony.
Für Alle Die nur über Paraguay lesen möchten - ihr findet alle Einträge an der rechte Seite "Etykiety" -> "Paragwaj"

czwartek, 12 listopada 2015

Jak dobrze mieć przyjaciół

Witajcie Moi Kochani! Chciałam tylko krótko zameldować, że żyję i szyję :-) 
Dużo dobrego dzieje się u mnie :-) Przede wszystkim grono przyjaciół powiększyło się znacznie. Jest bardzo międzynarodowo: Polska, Niemcy, Austria, Szwajcaria, Kazachstan, Australia... ;-))) Spotykamy się, kiedy tylko możemy, świętujemy nasze urodziny lub po prostu cieszymy się życiem. 
Dzisiaj kilka zdjęć z ostatniego miesiąca z jednymi spodniami uszytymi dla mnie. Poza tym szyję firany i spodnie robocze, przede mną kolejna partia takiego szycia, ale pomiędzy tym chciałabym szyć coś dla siebie i może znajdzie się czas na publikację :-)


Piknik nad jeziorem w San Bernardino:


poniedziałek, 14 września 2015

Sukienka dla Luny / Jak uszyć sukienkę dla dziewczynki

Ostatnio nie mam zbyt dużo czasu na blogowanie, być może niektórzy z Was już to zauważyli. Wciąż jednak nie jestem gotowa na to, by zupełnie przestać blogować... dlatego pojawiam się tutaj od czasu do czasu, zaglądam na Wasze blogi, choć nie zawsze komentuję... Wybaczcie mi :-)

Dzisiaj prezentuję sukienkę uszytą dla Luny. Jestem zachwycona tym "modelem" - szyje się ją bardzo szybko, a efekt jest po prostu super :-) Już raz pokazywałam taką sukienkę opisując po trochu, jak ją uszyć - o TUTAJ
Dwa pierwsze "pokazowe" zdjęcia zamieszczam po to, żeby wyraźnie pokazać "konstrukcję" sukienki: T-shirt zamiast szytej góry i serduszkowa aplikacja na bluzeczce z tego samego materiału co spódnica sukienki. Na pewno zauważycie, że panienki na spódnicy stoją na głowie, chciałam sprawę poprawić, ale czasu brak, a Luna mówi, że jej to nie przeszkadza - kiedy ona patrzy na sukienkę od góry to widzi je stojące na nogach ;-)))
Reszta zdjęć zrobiona w San Bernardino, a sukienka sprawdza się, jak widać, i na placu zabaw i w pontonie na jeziorze :-)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich stałych Czytelników i Zaglądaczy! :-) U  nas niedługo wiosna!!! :-)))

P.S. Kochane! Mam problem... jak wszyć podszewkę w saszetce typu nerka??? W mojej szyciowej "karierze" dużo pomaga mi moja fantazja, ale tego wyobrazić sobie nie potrafię ;-) Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje i linki. Piszcie proszę w komentarzu lub na email(po prawej stronie strony).


poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Domowe zwierzątka ze spodniami w tle / Paragwaj

Dzisiejszy post dedykuję Iwonie z bloga: Nocne Dumania :-)))

Gdyby ktoś pytał, to przedstawiam Wam w tym poście kolejne spodnie orientalne. Uszyte według tego schematu z dżerseju. Ale to nie one są gwiazdami tego wpisu ;-)

Poznaliśmy przemiłą rodzinę(wegetariańską :-)) pochodzącą z Austrii. Mama, Tata i trójka dzieci mieszkają w Paragwaju już od czterech lat i są praktycznie naszymi sąsiadami, ale "odnaleźliśmy się" dopiero teraz - wszystko ma swój czas :-) Rodzina ta mieszka na piętnastu hektarach ziemi, razem z dużym zwierzęcym inwentarzem:
15. kotów
4. psy
gromadka kur
3. konie
osioł
krowa z cielaczkiem
i 16. kóz w tym 6 parotygodniowych koźlątek
!!!
:-))))
Takie mam dzisiaj dla Was ciekawostki z życia w Paragwaju :-)

Specjalnie dla Iwonki, która na swoich hektarach w Polsce też ma kozy, zrobiłam sesję z kozami :-)


poniedziałek, 20 lipca 2015

Spódnica do narodowych tańców paragwajskich

Kochani! Ja nie wiem, jak Wy funkcjonujecie mając przez tyle miesięcy europejską jesień i zimę... I jak ja, kiedy jeszcze byłam na Starym Kontynencie, mogłam to znieść? - tzn. tą szarość, nie wspominając o zimnie. Pisałam na Facebooku, że tegoroczna jesień i zima jest u nas bardzo deszczowa. Od maja ciągle pada, z małymi przerwami. A to oznacza, że mamy szalenie dużo pochmurnych dni, jak na paragwajskie możliwości(na szczęście jest dosyć ciepło - około 20 stopni)! 
W poprzednim poście pisałam, że ogarnęła mnie szyciowa depresyjka i przez tą pogodę wciąż jeszcze mnie trzyma ;-) Po zrobieniu tutu dla Luny uszyłam jeszcze tylko spódnicę, którą zaprezentuję dzisiaj i 15 sztuk małych kosmetyczek/portfelików, które były prezentami dla urodzinowych gości Luny :-)
No i zrobienie zdjęć! - faktycznie makabra kiedy za oknem szaro! teraz rozumiem Wasze zimowe narzekania :-)
Ale na szczęście dzisiaj(niedziela) mamy słońce, niebieskie niebo i od razu 30 stopni ciepła - to lubią tygryski najbardziej!!! :-) Zdjęcia zrobione i gorące lądują na blogu, bo inaczej nie będzie żadnego lipcowego wpisu...

Spódnica do narodowych tańców paragwajskich - tradycyjnie robiona z pełnego koła z misternej, ręcznie robionej koronki:

Zdjęcie znalezione w internecie.

Zdjęcie znalezione w internecie.

Z biegiem czasu, szczególnie po tym, kiedy zaczęto uczyć tańców paragwajskich dzieci w szkołach, koronkę zastąpiono sztuczną siateczką, a pełne koło klinami:

Luna z kolegą z klasy, w pożyczonej od sąsiadki typowej spódniczce do tańców paragwajskich.
 
Do szkoły tańca dla Luny postanowiłam uszyć spódnicę sama. To co uszyłam odbiega trochę od powszechnie dostępnych tego typu spódnic. Po pierwsze skroiłam ją z pełnego koła, na pasku dodałam kolorową koronkę, na dole spódnicy zamiast zwykłej zrobiłam falbankę typu pettiskirt(ręczne marszczenie z 12m do 5m! brrr!) plus ta sama koronka co na pasku spódnicy. Efekt bardzo mnie zadowala, rzekłabym nawet nieskromnie, że mnie zachwyca ;-) Kolor biały wybrała Luna sama, a ja miałabym ochotę uszyć coś podobnego dla siebie, w innym kolorze, oczywiście bez tej kolorowej koroneczki i w długości do kolan - pięknie to wygląda, bo podczas szycia wciąż się oglądałam w lustrze ;-)))


środa, 17 czerwca 2015

Lekcje tańca i tutu / Paragwaj

Ciekawostki z życia w Paragwaju.
Escuela de Danza "Fátima Luz" Atyra.

Od maja Luna uczęszcza do szkoły tańca. Zajęcia odbywają się w sobotę od rana. Prowadzi je siedemnastoletnia córka założycielki tej szkoły. Dziewczynki w wieku od trzech do dziesięciu lat uczą się tańców typu jazz, rock-and-roll, arabskich, rytmów latynoskich, no i przede wszystkim paragwajskich tańców narodowych.


Pomyślałam o spódnicy tutu na zajęcia dla Luny. W necie jest oczywiście sporo tutoriali. Nasze tutu nie jest zrobione z tiulu lecz z polyamidowej gęstszej siateczki, którą wykorzystuje się tutaj do szycia spódnic do paragwajskich tańców narodowych. Siateczka ta jest sztywna i mocniejsza od tiulu, mam więc nadzieję, że wytrzyma szalone tańce naszej Lunity ;-) Kolory wybrała Luna, "warstwowość" spódnicy trochę z konieczności, bo kupiłam za mało białej tkaniny, ale myślę, że całość raczej "zjadliwa" ;-)


poniedziałek, 25 maja 2015

Sukienka całoroczna i torebka

Jak w tytule: sukienkę mogę nosić cały rok, ale chyba jednak z naciskiem na chłodniejszą porę roku, do spodni... no nic na to nie poradzę, że uwielbiam to połączenie :-)
Model sukienki godny polecenia, dosyć udany, jak na burdowskie możliwości... ;-P  Burda 2/2014 model 123 Unterkleid (boszszsz nie znajduję polskiego określenia!...) DOPISEK: polskie określenie dla "Unterkleid" podaję za Agnes: sukienka spodnia :-)
U mnie bez poprawek, rozmiar 36, a więc mój i mimo wszystko dobrze leży :-) Chociaż następnym razem zmniejszę dekolt(bo nie lubię tak głębokiego) i podkroje pach - ale to są raczej kosmetyczne zmiany, poza tym wykrój naprawdę super.
Torba - czarna i duża, jak na moje potrzeby nawet bardzo duża, ale tak stęskniłam się za noszeniem większych torebek, że noszę choć jest prawie pusta... Zewnętrzna duża kieszeń zapinana na metalowe zamki, z konieczności dwa, bo nie znalazłam dłuższego. No i pasek kniecznie przez ramię, bo odkąd jestem kierowcą motocykla muszę mieć swobodę ruchu ;-)


wtorek, 28 kwietnia 2015

Rozlane mleko / Paragwaj

Przedłużony model 128 na bluzkę, z Burdy 12/2013. Po tym jak Sonata pokazała dwie bluzki("nietoperz sylwestrowy" i "sweter nietoperzowy") uszyte przez nią z tego kroju, bardzo chciałam mieć własny projekt w szafie. No i mam. 
Szczerze mówiąc obiecywałam sobie trochę więcej szału szyjąc tą sukienkę, ale nie ma go... chyba wybrałam zbyt wzorzystą tkaninę, ten materiał po prostu nie pasuje do tego modelu - widać to na drugim zdjęciu, gdyby rękawki sukienki były klasyczne byłby lepszy efekt. A może to tylko wina nieodpowiedniego rozłożenia wzoru... nie wiem, w każdym bądź razie te kimonowe rękawki nie pasują do sukienki, mi się to nie bardzo podoba.
Ale nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem gdy róże płoną! Zdarzają się też szyciowe wtopki, następnym razem będzie lepiej ;-))) Sukienkę będę raczej nosić, zarzucę sweterek i będzie git ;-)