Dla Wszystkich Czytelników zainteresowanych wpisami o Paragwaju - znajdziecie je wszystkie oznaczone etykietą "Paragwaj" z prawej strony.
Für Alle Die nur über Paraguay lesen möchten - ihr findet alle Einträge an der rechte Seite "Etykiety" -> "Paragwaj"

wtorek, 14 stycznia 2014

Przeróbkowa spódnica maxi z dzianiny

Dawno, dawno temu kupiłam resztkę dżerseju i uszyłam z niego suknię. Jednak w praktyce okazało się, że sukni nie lubiłam nosić :-) Więc ją przerobiłam na długą spódnicę i teraz bardzo chętnie ją noszę :-) 
Spódnica na gumce, uszyta analogicznie jak pokazałam w tym tutorialu, tylko tym razem trochę węższa.

Przedwczoraj sąsiad zaorał pole więc zdjęcia spódnicy zrobione w porannym słońcu na ugorze ;-)




















I jeszcze zdjęcia sukni przed przeróbką:
 


92 komentarze:

  1. Jak mi się te Twoje kiecki podobają!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie wybieram spodnice. Ten wzor jest swietny, ale na sukience wydaje mi sie za duzy. No i podziwiam, ze w tym goracu nosisz dlugie spodnice nawet jak maja spory rozporek :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję się bez bicia, że wszystkie moje długie spódnice latem noszę tylko na "wyjście" - tak na krótkie zakupy, lub na imprezkę, bo rzeczywiście przy tych temperaturach na co dzień przez cały dzień nie dałabym rady ich nosić - zdecydowanie za gorąco! ;-)

      Usuń
  3. Tak patrzę na Twoją figurę i zazdrość mnie zżera. Spódnica jest świetna, znacznie lepsza niż sukienka. Wzór śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) A zazdrość niech Cię nie zżera! - widziałam sama, że Twoja figura też niczego sobie :-)

      Usuń
  4. Super wzór.... ale sukienka szczerze mówiąc też mi się podoba....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienka w sumie też mi sią podobała, ale nie wiem dlaczego nie nosiłam jej, chociaż teraz jak patrzę na zdjęcia i mam bezpośrednie porównanie, to jednak spódnica podoba mi się bardziej :-)

      Usuń
  5. Pięknie się układa! Jako spódniczka zdecydowanie o wiele lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba też bardziej podoba mi się ten materiał w wersji spódniczkowej. Ładnie to tak sąsiadowi deptać po zaoranym polu? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) No nieładnie, ale tak bardzo chciałam zrobić zdjęcia NIE na zielonej trawce ;-)

      Usuń
  7. Świetna ,ale u Ciebie cieplutko ,pozdrawiam Ewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Nie tylko cieplutko a nawet gorąco! :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  8. sukienka podoba mi się bardziej:P
    pozdraiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie, porównując zdjęcia przed i po, wygrywa jednak spódnica :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  9. Faktycznie spódnica wygląda dużo lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie wszystko uszyte z tego materiału byłoby świetne - super z tymi wielkimi różami! I suknia i spódnica są super :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt - materiał jest bardzo ciekawy! Sukni już nie ma ;-) Dziękuję :-)

      Usuń
  11. Spódnice można nosić do różnych bluzek. Bardzo fajna spódniczka, i śliczny wzór na materiale. Do nas zawitała zima, chodzimy w ciepłych kurtkach ,a ty taka rozebrana ależ zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - właśnie ze względu na to, że do spódniczek można dobrać przeróżne bluzki i za każdym razem mieć inną kreację uwielbiam spódniczki! :-) Cieszę się, że spódnica Ci się podoba :-)

      Usuń
  12. Świtna! Piękne jest pierwsze zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny materiał. I faktycznie spódnica wygląda lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te róże są świetne :-) Spódnica - zdecydowanie spódnica ;-)

      Usuń
  14. osobiście nie przepadam za taką długością maksi,jest dla mnie po prostu nie wygodna...
    może dlatego,że szybko chodzę i w takiej długiej kiecy mogłabym się zaplątać i przewrócić... ;/no jakaś taka wizja się przede mną roztacza jak patrzę na taką długą spódnicę ;)
    dla siebie wolałabym długość 7/8 i dla spodni i dla spódnic.
    a tego ugoru zazdroszczę... jak to jest stać gołymi stopami na świeżej ziemi? chyba fajnie...
    buzi!!!!!!! :-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam długość maxi - co do niewygody i wizji zaplątania się w spódnicy to jest to kwestia wprawy w chodzeniu w takiej długości! ;DDD
      Bose stopy i ziemia to super sprawa, a taka świeżo zorana... ah! U nas teraz tak sucho, że zaoranie nie wydobyło żadnej wilgoci i miałam wrażenie, że idę po piasku na plaży ;-)

      Usuń
  15. ojjj spódnica zdecydowanie lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Tak, tak - zdecydowanie, teraz sama to widzę i cieszę się, że suknię przerobiłam :-)

      Usuń
  16. Podoba mi się bardzo:) Uzupełniona sesją zdjęciową, która do spódnicy pasuje doskonale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Masz rację, że sesja pasuje do spódnicy, tak długo czekałam z obfoceniem tej spódnicy i teraz wiem dlaczego :-)

      Usuń
  17. Jak zwykle super. Spódnica o niebo lepsza a sesja - powalająca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję Mgiełko! :-) Bardzo miło mi czytać takie słowa :-)

      Usuń
  18. Przeróbka jak najbardziej na plus, w sukience wzór troszkę przytłaczał, a na spódnicy wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Tak, to chyba jest to - top/bluzka do spódnicy fajnie przełamuje całość :-)

      Usuń
  19. Fajna spódnica i fantastyczna sesja :)

    OdpowiedzUsuń
  20. fajna choć sukienka też mi się podobała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Sukienka nie była zła, ale cóż skoro jej nie nosiłam :-)

      Usuń
  21. Ja uwielbiam maxi spódnice, oj pobiegałabym sobie na bosaka po ciepłej ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je uwielbiam :-) Latem w godzinach południowych i popołudniowych bieganie na bosaka po "gołej" ziemi jest niemożliwe - odparzenia stóp gwarantowane!

      Usuń
  22. Spódnica idealna na paragwajskie warunki, i na nasze polskie letnie też! I podoba mi się zarówno przed staniem się spódnicą, kiedy była jeszcze sukienką, jak i w wersji ostatecznej:)) I na bosaka... no nie mogę, tyle tęsknot we mnie wzbudzasz tymi swoimi zdjęciami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Prawie pół roku w roku mogę biegać na bosaka, skrzętnie to wykorzystuję :-), a Luna to ma stópki jak małpka niemalże ;-) i nie cierpi chodzić w butach!, choć z wiekiem jest z tym coraz lepiej, bo rozumie, że trzeba ;-)

      Usuń
  23. Fajna i w ładne wzory! Ale masz cudną pogodę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Oj cudna jest, ale czekamy na deszcz :-)

      Usuń
  24. eh ... lato... ja też chcę ;) fajna spódniczka :) dzięki tej pogodzie możesz sobie poszaleć z tymi sukniami i spódnicami ,pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Trafiłaś w sedno sprawy - dzięki tej pogodzie mogę poszaleć ze spódnicami i sukienkami! :-)))

      Usuń
  25. Ślicznie układa się ten materiał. Wygląda na bardzo miły w dotyku. Przeróbka wyszła sukience na dobre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) To prawda - ten dżersej układa się naprawdę świetnie :-)

      Usuń
  26. Świetny miałaś pomysł na sesję zdjęciową "Róża na ugorze" świetnie brzmi i tak samo się prezentuje....
    a ja teraz muszę wkuwać słówka na niemiecki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Sesja zdjęciowa trochę przypadkowa, a może mogę powiedzieć "intuicyjna", sama nie wiedziałam, że tak fajnie wyjdzie ;-)
      Słówka na niemiecki - cóż za ból! Uczyłam się niemieckiego w liceum, ale nauczycielka była taka kiepska, a ja nie należałam do pilnych uczennic, które same z siebie... ;-), że po latach kiedy wylądowałam w Niemczech potrafiłam powiedzieć i zrozumieć najbardziej podstawowe słówka i wyrażenia... Tak, że można powiedzieć, że uczyłam się niemieckiego od zera, ale żyć z Niemcem to już jednak inna bajka jak uczyć się obcego języka :-)

      Usuń
  27. piękny materiał więc sukienka jest ładna ale spódnica ładniejsza.Cudowna pogoda u ciebie, jak zawsze:-)

    OdpowiedzUsuń
  28. wzór jest obłędny! :) spódniczka wyszła śliczna, ale suknia też była niczego sobie :) Bardzo lubię taką długość, w zasadzie - im dłuższa, tym lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ooooo! w takim razie witam w klubie fanek długości maksi! :-) Ta długość chyba uzależnia! ;-) Ja mam już niezłą kolekcję spódniczek maksi, jeśli chcesz je zobaczyć to w etykietach z prawej strony są pod "spódnica-maxi", zapraszam :-)

      Usuń
  29. bardzo ładna spódnica! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ładna spódniczka :)
    Fajnie, gdy coś, w czym się nie chodzi można przerobić na inną rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Zdecydowanie fajnie! to jedna z lepszych stron szycia :-)

      Usuń
  31. Bardzo ładna spódnica wyszła, choć sukienka też nie gorsza. Ale rozumiem jak to jest w upale. Kiedyś też taką miałam ale z dwoma rozporkami. Na taką pogodę my musimy trochę poczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :-) Miejmy nadzieję, że nie będziecie musieli zbyt długo czekać w tym roku na wiosnę i lato! :-)

      Usuń
  32. mi się podobało i przed i po przeróbce, co w sumie nie jest dziwne bo uwielbiam wszelkie czerwienie i do tego ten kwiatowy wzór :). Model przed nosiłabym jednak raczej z paskiem, może wtedy by było wygodniej?

    Ten cały ugór to wasz? Tam musi być tak pięknie :) i tyle przestrzeni! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ta suknia była po prostu źle skrojona, zbyt obszerna, pasek chyba niewiele by pomógł :-)
      Ugór nie nasz, to jest sąsiednia działka :-) Przestrzeni jest naprawdę dużo i to jest fantastyczne :-) Ale na polskiej wsi też można dużo jej znaleść ;-)

      Usuń
  33. Och te Twoje spódnice... ta rzeczywiście wygląda świetnie, bardzo podoba mi się ten kwiatowy wzór :) Wolę ten materiał w postaci spódnicy... a może po prostu jak Iwona, to musi być spódnica - jakie by nie były to we wszystkich Tobie świetnie :):):) PS: Super sceneria do zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolinko :-) Spódnica jest zudecydowanie moją ulubioną częścią garderoby! :-) Sceneria faktycznie udała mi się, tym bardziej, że pasuje do stylizacji(a raczej odwrotnie) ;DDD

      Usuń
  34. Przepiękna tkanina, cudo :D Spódnica z niej wygląda świetnie. No zazdroszczę aż :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tkanina jest super i dlatego wciąż szkoda mi było, że suknia leży w szafie nienoszona. Jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się ją w końcu przerobić :-)

      Usuń
  35. Słoneczko zagląda z Twoich postów do naszej całkiem nie zimowej ale jednak zimy. Sukienka byłaby mogła być, choć ja też wtrącę swoje trzy grosze i powiem, że wystarczyłoby ją "podkreślić" pod biustem a wydłużyłaby Cię optycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mogłoby być rzeczywiście to czego brakowało sukience! Ale teraz jest już za późno ;-)

      Usuń
  36. Bardzo ładna spódniczka. Też wolę spódnice - jakoś łatwiej skomponować z górą. Sukienki też szyję dwuczęściowe - z takiej samej tkaniny. Mogę sobie potem pokombinować jak mi się znudzi być monotematyczna :) . Pozdrawiam . Marta
    Świetna pogoda ... Ech, pomarzyć tylko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) To jest właśnie to co najbardziej lubię w spódniczkach - te kombinacje z górą i dzięki temu zdecydowanie więcej możliwości noszenia coraz to innych stylizacji :-) Pogoda i owszem świetna ale dla niej trzeba mi było opuścić Europę... Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz! :-)

      Usuń
  37. ta spódnica jest mega! jak patrzę na twoje zdjęcia to aż Ci zazdroszczę tego słonka i ciepełka :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja bym tam takiej pięknej sukni nie przerabiała! bardzo ładny materiał!! Dlatego spódnica też musiała wyjść super! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! :-) Materiał jest tak fajny, że spódnica też musi być w porządku ;-)

      Usuń
  39. Z przyjemnością czytam Twojego bloga. Zapraszam na blog pisany od niedawna przez moje koty : puszkowewidzimisie.blog.pl
    Pozdrawiam. Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę się ogromnie! Z przyjemnością zajrzę na blog prowadzony przez Twoje koty :D Pozdrawiam :-)

      Usuń
  40. Ale fajna spódnica! W tej formie zdecydowanie bardziej mi się podoba :) A te widoki...ah pięknie tam masz :) Pozazdrościć! :) Pozdrawiam :) i zapraszam do mnie :) http://vaylebyme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Witam serdecznie na moim blogu i dziękuję za zaproszenie do Ciebie :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  41. no cóż w skrócie rzecz ujmując ładnemu we wszystkim ładnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha tak dobrze nie ma - przecież ja pokazuję się Wam tylko w tym w czym jest mi ładnie! ;-)

      Usuń
  42. aaaaaaaa, CUDOWNA!!!!!!!!!! Po prostu marzenie. Sukienka też była fajna, ale wolę wersję spódniczkową, jako fanka właśnie spódniczek:) Dodatkowo, fajna sesja fotograficzna.
    Przeszłabym się po takiej ziemi i powdychała ciepłe powietrze.

    Buziaki!:)

    PS. Idę na tutorial:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooooooo! dziękuję :-) Parę sukienek maxi uszyłam i stwierdzam, że jednak spódnica jest lepsza - sukienki większość czasu wiszą w szafie, spódnice wszystkie są regularnie noszone :-)
      P.S. Teraz będą Tobie tutoriale potrzebne - na szczęście znajdziesz ich wiele w necie, ja dzięki nim szybko nauczyłam się szyć! :-)
      Buziaki :-)

      Usuń
  43. Fajna spódnica, ostatnio doszłam do wniosku że na to lato zaopatrzę się w kilka :) i taką kolorową ,jak Twoja tęż sobie uszyję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Będziesz bombowo wyglądała w takich spódnicach, czekam na Wasze lato i na Twoje uszytki ;-)

      Usuń
  44. Śliczna spódnica, piękna tkanina. Słońce , palmy i zaorane pole.........to co mnie jara, ha ha... ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Zdecydowanie miłe okoliczności przyrody! :-)

      Usuń
  45. Strasznie super świetnie w niej wyglądasz :D :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania - Wasze komentarze są dla mnie bardzo cenne - cieszą mnie bardzo, czy to pochwała czy konstruktywna krytyka :-)
Miło mi będzie, jeśli pozostawisz nawet najmniejszy ślad po swojej wizycie na tej stronie - i dziękuję za to bardzo! :-)