Dla Wszystkich Czytelników zainteresowanych wpisami o Paragwaju - znajdziecie je wszystkie oznaczone etykietą "Paragwaj" z prawej strony.
Für Alle Die nur über Paraguay lesen möchten - ihr findet alle Einträge an der rechte Seite "Etykiety" -> "Paragwaj"

piątek, 12 lipca 2013

Pokaż mi co masz w torebce, a powiem ci kim jesteś...

Do zabawy w pokazywanie zawartości swojej torebki zaprosiła mnie Ewka Eduszka.
Obawiam się, że kiedy zobaczycie co mam w torebce to albo mi nie uwierzycie albo dojdziecie do wniosku, że jestem mało kobieca ;-)
Wytłumaczę się więc trochę: moja torebka zmniejszyła swoją wielkość i zawartość dopiero tu w Paragwaju :-) W Niemczech czy w Polsce ilość niezbędnych rzeczy, które musiałam mieć przy sobie była znacznie większa! Tutaj najczęściej jestem w domu, wybywamy z niego tylko na zakupy i czasami na jakieś mniej albo więcej niezobowiązujące spotkania towarzyskie. Więc same rozumiecie, że nic nie potrzebuję :-) Zresztą sprawa ma się podobnie z moimi sąsiadkami i innymi kobietami z tutejszych wiosek i miasteczek - bardzo często zdarza się nawet, że nie mają one w ogóle żadnych torebek!!! A że ulubionym ich strojem są legginsy a z telefonem komórkowym się nie rozstają, wkładają go bardzo często w biustonosz pomiędzy biustem... Ałć!  Dla mnie osobiście jest to katastrofa  - ze względów estetycznych (i zdrowotnych)..., za każdym razem kiedy to widzę przechodzą mnie ciary!!! 
Dopiero w dużych miastach widać zdecydowanie częściej kobiety z torebkami.
Moją torebkę uszyłam sobie sama, dawno temu, najprostsza torebysia z możliwych, ale bardzo ją lubię i noszę do dzisiaj, chociaż potrafię już uszyć bardziej skomplikowane ;-)


Zawartość:
- portfel, też uszyty przeze mnie, raczej cieniutki ;-),
- klucze (chyba, że weźmie je mąż do kieszeni spodni),
- telefon (chyba, że weźmie go mąż do kieszeni)

Do zabawy, jeśli tylko chcą, zapraszam:
Ankę ze Szmatkowej Krainy Biedronki 
Ewkę z w-ewkowie 
Izabellę z Kobieta modna
Kasię z Domku na skraju lasu  
Kingę z Sewing wiht Kinga 
Margarett z margarett-fashion-diy
Rosę z  Rosa robi to
Suzie z Suzospiracje
i chętnie zaprosiłabym Gosię-MagIk, ale ona niestety wyłączyła się bez odbioru, rozumiem jednak, że są sprawy ważniejsze jak blogosfera :-)


Przy okazji chciałabym pochwalić się wyróżnieniem od Aleksandry
Dziękuję bardzo! :-)
Odpowiedzi na Twoje pytania Olu:

Co Cię skłoniło do założenia bloga ?
Kiedy odkryłam istnienie blogów szyciowych byłam nimi zafascynowana :-) Są one dla mnie bardzo inspirujące i dzięki nim podniosłam sobie poprzeczkę w moim szyciu, bo przecież większość blogerek to samouki jak ja, a szyją jak profesjonalistki :-) Chciałabym moim blogiem móc inspirować innych szyjących :-) Poza tym pokazać rodzinie i znajomym z Europy czym zajmuję się w odległym Paragwaju :-)

Czym jest dla Ciebie szczęście ?
Dniem codziennym :-)
 
Co lubisz najbardziej robić ?
W tej chwili zdecydowanie szyć!

Książka , film , czy internet , a może coś innego ? Dlaczego ?
W sumie książka(czytając przenoszę się w czarodziejski świat-moja wyobraźnia pracuje pełną parą ;-)), ale ostatnio nie znajduję na to czasu, dlatego film, tym bardziej, że mój mąż lubi :-)

Twój  ulubiony kolor/y ?
Czarny, czerwony, żółty, pomarańczowy i ... różowy :o
 
Jakie jest Twoje ulubione miejsce (np. miasto..) ?
Moim ulubionym miejscem jest zdecydowanie nasz kawałek ziemi w Paragwaju!
 
Twój wymarzony zawód ?
Nie mam. W tej chwili okazuje się, że krawcowa ;-)

Złoszczę się , gdy..
... czasami potrafią mnie nieistotne drobnostki wyprowadzić z równowagi...

Denerwuje mnie.. 
... kiedy się denerwuję, bo mogłabym w takiej chwili być szczęśliwą :-)
 
W ładną pogodę.. 
Oh - sama nie wiem co na to powiedzieć, ja mam tu w Paragwaju najczęściej ładną pogodę, więc żyję, pracuję, jem, odpoczywam... ;-)

Czy odwiedzasz inne blogi , jak często ?
Jestem uzależniona od blogosfery! Codziennie oglądam inne blogi, tych obserwowanych przeze mnie jest już ponad sto a tendencja jest wzrostowa - muszę więc siłą odrywać się od komputera ;-)

Należy nominować 11 blogów o niższej liczbie obserwatorów i zadać 11 pytań. Wyłamię się z obowiązku zadawania pytań, wiem sama, że często brakuje czasu żeby na nie odpowiedzieć, a i mnie szczerze mówiąc nie chce się ich wymyślać ;-) Ale nominacji innych blogów nie odmówię sobie, bo wiem, że strasznie miło jest taką nominację dostać :-) Kolejność jest zupełnie przypadkowa, wszystkie niżej wymienione blogi bardzo lubię i chętnie odwiedzam:

http://szyciemojedrugiezycie.wordpress.com
http://potyczkizmaszyna-ewa.blogspot.com
http://maria-tamara-moda-i-szycie.blogspot.com
http://lewe-rece.blogspot.com 
http://fusikowo.blogspot.com
http://szycietopasja.blogspot.com
http://kamelperd.blogspot.com
http://takietamszycie.blogspot.com
http://kasiadj.blogspot.com
http://krawieckinaparstek.blogspot.com
http://welnianakraina.blogspot.com/ 
http://tfurczy.blogspot.com/
http://sew-sew-live.blogspot.com/ 
http://123rozneszwy.blogspot.com 
http://googlowka.blogspot.com
http://tosieskonczyszwami.blogspot.com 
http://sukienkikopciuszka.blogspot.com 

Ufff! Złamałam wszelkie zasady gry ;-) a jest jeszcze tyle blogów, które zasługują na wyróżnienie... :-) 

A jako że pewne zasady zabawy zostały przeze mnie ominięte, nominowanym blogowiczkom proponuję zamieścić banerek wyróżnienia na blogu i nominować dowolną liczbę blogów, jeśli Wam się chce! :-)

Melduję również, że stan ilościowy moich Burd powiększył się do 6.(słownie: sześciu) sztuk :-) Dostaliśmy paczkę od rodziny z Niemczech a w niej była dla mnie Burda 7/2013 :-)
Muszę powiedzieć, że różnica w wydaniu Burdy polskiej i niemieckiej jest dosyć znaczna. 
Po pierwsze sama jakość papieru na plus dla Burdy niemieckiej.
A po drugie w Burdzie niemieckiej część z opisami szycia - "Nähjournal BurdaStyle" czyli "Burda instrukcje" - to zupełnie osobny zeszyt, który można oddzielić od magazynu. A wygląda to tak:
na okładce "Nähjournal"
znajdują się zdjęcia modeli z magazynu
 i "rewia modeli" 
a w środku oczywiście opisy szycia wraz z arkuszami wykrojów
Nie wiem czy jest to bardziej praktyczne, za mało "znam" się z Burdą ;-), ale myślę, że to rozwiązanie nie jest złe, bo ma się wszystko co najważniejsze w jednym :-)
(I to nie jest tak, że piszę to, bo ta Burda jest lepsza a ta gorsza, bo ostatecznie zawartość jest ta sama - stwierdzam tylko fakty, które rzuciły mi się w oczy mając w ręku obydwa wydania :-))


[O rany! To miał być krótki post... ;-)]

46 komentarzy:

  1. dziekuję za wyróżnienie :-), jeśłi tyczy się burd daw dawno w Polsce tez z wykrojami był osobny zeszyt.... ale odeszli od tego ....torebka super :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O - a więc jednak znacie to, nie pokazałam nic nowego :-)

      Usuń
  2. normalnie cieżko uwierzyć, że tylko to masz w torebce. :) jej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem - ale taka jest prawda :-) Bardzo rzadko dodatkowo pojawiają się chusteczki, jeśli z nosa leci ;-)

      Usuń
  3. dziękuję za wyróżnienie:)bardzo mi miło
    ja mam w torebce podobnie jak ty prawie nic:) czasami to nawet tel. zapomnę włożyć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się, że jednak nie tylko ja nic w torebce nie mam ;-)

      Usuń
  4. Dziękuję za zaproszenie do zabawy i chętnie skorzystam:). Zaraz jak wrócę do domu, ujawnię zawartość torebki:). Gratuluję pięknego wyróżnienia :). Ja się na lipcową Burdę obraziłam i nie kupiłam :). Kupię sierpniową, a od września zamówię prenumeratę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A za co to Ty obraziłaś się się tak na lipcową Burdę? :-)

      Usuń
    2. A bo jakaś taka uboga dla mnie była i szkoda mi 12,90 na nią. Kupię sobie za to jakąś szmatkę i coś uszyję :).

      Usuń
    3. Na pewno dobrze robisz, skoro nic w Burdzie dla Ciebie nie było :-) Ale to jednak ciekawe jak różne gusta ludzie mają - i jak dobrze, że tak jest!, bo ja akurat w lipcowej sporo dla siebie dojrzałam ;-)

      Usuń
  5. :) Ach aż m i się łezka w oku zakręciła na widok Twojej torebki - pamiętam, jak kiedyś w tajemnicy przed mamą wyciągałam jej maszynę i szyłam sobie prawie identyczną ze starych spodni, trwało to wieki (trzeba było celować w tak zwaną "pustą chatę" - bo nie chciałam, aby mi ktoś coś doradzał - ja muszę wszystko sama, sama!)... Ciekawe co się z nią stało, chyba jej poszukam... I dziękuję za wyróżnienie, niezwykle mi miło :) Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz to jest to - darzę sentymentem moją pierwszą uszytą przeze mnie torebkę :-)

      Usuń
  6. Dzięki za zaproszenie do torebkowej zabawy:) u mnie też niewiele do pokazania...
    Co do Burdy to fakt...nawet małe Burdy dostępne u nas w niemieckim wydaniu daleko odbiegają od tego co w sprzedaży....:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc jest nas więcej tych, które mają mało w torebce ;-)

      Usuń
  7. Aż się boję pokazać zawartość mojej torebki :P U mnie zawsze tak to wygląda, że pakuję telefon, portfel, klucze i niby mogę wychodzić, a ostatecznie torba jest tak ciężka, że ledwo ją niosę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wobec tego nie mogę się doczekać by zobaczyć zawartość Twojej torebki :-)

      Usuń
  8. Ja ostatnio w torebce mam zawsze woreczki na rzyganie:) Młoda ma chorobę lokolocyjną i nieraz się przydają:P A co do Burdy to fajna sprawa jeśli chodzi o przegląd modeli w niemieckiej i osobny zeszyt. Bardzo podoba mi się namiot i to co dookoła niego w tym numerze, ehh tylko najpierw musimy ogarnąć podwórko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale to zestawienie samych modeli, bez modelek jest genialne, czasami w całej scenerii jakaś rzeczy umyka a tu jak w szyciu krok po kroku wszystko jak na dłoni:))

      Usuń
    2. Woreczki na rzyganie :D Namiot też bardzo mi się podoba, a dzieciakom jeszcze bardziej, jak tylko dorwę tani materiał(bo potrzbna ilość jest oszałamiająca ;-)) to na pewno uszyję. A zestawienie samych modeli też bardzo mi się podoba - duży plus :-)

      Usuń
  9. Ooo :-) Bardzo dziękuję za nominację! Jak tylko wrócę z gór(niedziela) to się tym zajmę , teraz dosłownie jestem na wylocie:-) Dobrze, że nie wytypowałaś mnie do pokazania torebki hihihi..to co w niej się znajduje przechodzi ludzie pojęcie!Pozdarwiam i jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo - gdybym wiedziała to wytypowałabym Cię do pokazania torebki ;D

      Usuń
  10. Dziękuję za wyróżnienie:)
    Jeśli chodzi o Burdy, mam kilka(naście:) roczników i powiem, że parę lat temu i w polskiej wersji wkładka była w formie dodatkowego zeszytu z twardą okładką. Chyba jeden taki rocznik wyszedł, potem wrócili do wkładek wszywanych w środku. Dla mnie to było wygodniejsze, można było przeglądać tylko te części. Teraz, gdy mamy Papavero, kupuję tylko pojedyncze numery, za dużo muszę robić poprawek w tych wykrojach;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka(naście) roczników!!! A ja taka szczęśliwa, bo mam sześć sztuk... ;D

      Usuń
  11. Mam znajome, które też wkładają telefon do stanika. Wszystko inne bym zrozumiała, ale w przypadku telefonu właśnie te względy zdrowotne budzą mój niepokój. A torebkę (teraz to właściwie plecak) mam wiecznie przeładowaną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób nie zdaje sobie po prostu sprawy z tego, że telefonia komórkowa ma duży wpływ na nasze zdrowie... :-(

      Usuń
  12. Bardzo dziękuję za wyróżnienie.
    Muszę powiedzieć, że masz duży ład i porządek w torebce :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tej zawartości... ;-) to nie takie trudne!

      Usuń
  13. O matko w mojej torebce jest osłownie wszystko, wymieszane dokumentnie. Pokażę na swoim blogu, ale to naprawdę można się załamać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie będzie tak źle ;-) Czekam wobec tego :-)

      Usuń
  14. Pozazdrościć, że wystarczają Ci tylko 3 rzeczy w torebce, mój osobisty pan Mąż twierdzi, że moja waży tyle co worek kartofli i na dodatek nic w niej nie można znaleźć. U nas też kiedyś była taka forma Burdy ale mnie osobiście to nie odpowiadało wolę to co jest teraz chociaż pozazdrościć tych modeli bez modelek to akurat z chęcią bym przytuliła a co do jakości papieru jak bogaty kraj taka jakość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi czasami brakuje dużej torby wypełnionej "śmiotkami" - tym bardziej, że szyję je teraz sama i bardzo mi się podoba to co szyję ;-), ale nie mam co w taką duśą torbę włożyć... ;D

      Usuń
  15. ojjj - moja torebka tak nie wygląda. I tak jest lepiej, bo niedawno rozstałam się ze zwojem drutu, który nosiłam na wszelki wypadek, nożyczkami, małym składanym nożykiem i otwieraczem do piwa. Pomimo to nadal muszę mieć przynajmniej średniej wielkości torbę z kilkoma przegródkami - bo "a nóż coś się stanie" :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łał - niezłych rzeczy pozbyłaś się z torebki ;-)

      Usuń
  16. A czy zawartość torebki trzeba opublikować na blogu jako fotografię? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie tak, ale absolutnie nie musisz tego robić, jeśli nie chcesz :-)

      Usuń
    2. Co tam chcę - nie chcę, mam się podobno dowiedzieć kim jestem :o
      A właśnie, czy Ty sie dowiedziałaś?
      W sumie można być podejrzliwym i obawiać się, że ktoś sobie chce w ten sposób zrobić ankietę, która odpowie na pytania w stylu "czy dużo i jakich kosmetyków używają panie interesujące się szyciem.." chociaż to w sumie było by śmieszne ;-)

      Usuń
    3. Nie, to raczej czy Ty się dowiedziałaś kim JA jestem oglądając zawartość mojej torebki? Mając tak mało w torebce można mnie ocenić na osobę pedantyczną, zorganizowaną, nudną, mało kobiecą...???? :-)))))
      Traktujmy to jako zabawę pokazującą różnorodność osobowości, popatrz np. wyżej co napisała Goria - ona pozbyła się z torebki drutu, nożyczek, noża i otwieracza do piwa - ona musi być niebanalną osobą! ;-)

      Usuń
    4. Aha, w tą stronę ;-) Ok, w takim razie zaraz wrzucam fotkę zawartości mojej torebki i w ten sposób przedstawię się ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Już oglądałam - masz w torebce zdecydowanie więcej jak ja ;D

      Usuń
  17. Wymieniłaś tu adres mojego bloga... ale mam do Ciebie pytanie- co teraz mam zrobić? Bo nie ma pytania? Wyjaśnij mi proszę bardzo, bo pierwsze widzę taką grę i nie wiem o co w niej chodzi?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie przy wyróżnieniach tego typu zadaje się temu komu wyróżniamy pytania. Mi się tego nie chciało robić, a i wyróżnieni często nie mają później czasu i ochoty odpowiadać na te pytania, więc postanowiłam zmienić reguły gry i wyróżniłam tylko lubiane przeze mnie blogi :-) Poczuj się po prostu wyróżnioną przeze mnie, możesz zamieścić baner wyróżnienia na swoim blogu i wyróżnić Twoje ulubione blogi - jeśli chcesz możesz zadać pytania oczywiście :-) Reguły są takie: wyróżnić 11 blogów o niższej liczbie obserwujących i zadać 11 pytań. A jak Ty te reguły zmienisz zależy od Ciebie :-) Mam nadzieję, że dobrze Ci to wyjaśniłam, jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pytaj :-)

      Usuń
    2. Na razie pytań nie mam choć znaleźć te 11 blogów o niższej liczbie obserwatorów będzie trudne, bo u mnie wszystkie na które zaglądam mają znacznie więcej:) Ale spróbuję. Dziękuję za wyróżnienie mojego bloga:)

      Usuń
  18. Ja przyjęłam tą niższą liczbę do 100, ale nawet i do 150-200 myślę, że byłoby ok :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepraszam, że tak późno, ale bardzo dziękuję za wyróżnienie :)
    Dobre pytania nie są złe, a jak ich nie ma to też dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, że tak późno - są sprawy ważniejsze :-)

      Usuń
  20. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania - Wasze komentarze są dla mnie bardzo cenne - cieszą mnie bardzo, czy to pochwała czy konstruktywna krytyka :-)
Miło mi będzie, jeśli pozostawisz nawet najmniejszy ślad po swojej wizycie na tej stronie - i dziękuję za to bardzo! :-)