Torebki
Jeszcze w grudniu 2012 roku zameldował się na wakacje u nas kolega mojego męża Dominik - termin cały luty 2013. Jakoś to do mnie nie dotarło, bo mogłam przecież zacząć to szycie natychmiast, a ja przespałam prawie dwa miesiące i dopiero na tydzień przed zapowiedzianym przylotem Dominika pomyślałam, że mogłabym poszyć jakieś prezenty dla bliskich w Polsce i w Niemczech... W efekcie przez cały luty dosyć intesywnie szyłam prezenty, a co uszyłam zaprezentuję w kilku częściach :-) (Już wtedy myślałam o założeniu bloga, dlatego mam wszystko dokładnie fotograficznie udokumentowane:-))Zaczęłam od torebek dla wszystkich moich ukochanych bab :-) A jest ich 8:
3 szwagierki w Niemczech i teściowa, mama, siora i 2. przyjaciółki w Polsce.
W międzyczasie Dominik widząc uszyte przeze mnie torebki zamówił jeszcze jedną dla swojej ciotki :-)
Zdecydowałam się głównie na szycie modelu z książki "Design Buch. NÄHEN. Kreative Näh-Ideen mit Stil." Laury Wilhelm. Od siebie dodałam tylko wewnętrzną kieszonkę na zamek.
Na ramieniu wygląda ten model tak:
Takie uszyłam dwie:
Dla teściowej, bo torebek nie nosi, uszyłam siatę na zakupy wg wykroju z w/w książki:
Dla mamy z tego samego powodu co wyżej, uszyłam także siatkę na zakupy, tą jednak wg wykroju z http://www.burdastyle.com/I jeszcze jedna przyjaciółka dostała eko-siatkę wg burdowskiego wykroju. Tym razem jednak trochę zmieniłam wykrój - zwężyłam o połowę szerokość rączek siatki, bo oryginalna szerokość wydawała mi się nieporęczna, taka "toporna" :-)
W końcu lutego, kiedy już wszystko było poszyte, postanowiłam uszyć jeszcze jedną torbę dla mojego 12.-letniego chrześniaka. Konstrukcja torby własna. Pomysł na podkreślenie kształtu torby przez zewnętrzne przeszycie brzegów(stębnówkę, zdaje się:-)) zaczerpnęłam szyjąc siatę dla teściowej(zdjęcia wyżej), co bardzo mi się podoba. Po raz pierwszy też wykorzystałam gotowy pasek do toreb - cudowna sprawa ;-) Wyszła mi całkiem zgrabna torba, taka neutralna - dla niej i dla niego, nie za duża, nie za mała, jednym słowem jestem z niej bardzo zadowolona :-)
Chciałabym serdecznie powitać wszystkich nowych "Obserwujących" tą stronę!
Cudne! Mam tu swoje faworytki:). Masz piękne tkaniny:). Muszą w Polsce za Tobą tęsknić.
OdpowiedzUsuńSzyjąc te torebki starałam się oczywiście uwzględnić smaki poszczególnych pań, ale ostatecznie prezenty jakie się daje wyrażają nas samych - mi podobają się chyba wszystkie :-)
UsuńNie wiem kto za kim bardziej tęskini... :-)
No , no muszę ci powiedzieć, że jestem zachwycona:)Nie dość, że piękne, to jeszcze rozmiar taki jaki pewnie większość preferuje, proste, a jednocześnie bardzo efektowne. No a torba czerwona urzekła mnie zapięciem i jeśli pozwolisz to odgapie od ciebie jak będę szyła podobny model :)
OdpowiedzUsuńDzięki - wykrój z książki jest naprawdę efektowny :-) A zapięcie odgapiaj - po to jest internet, no i cel tego bloga, będę zachwycona, że inspiruję ;-)
UsuńPodziwiam. Uszyc tyle toreb... Pewnie juz po pierwszej by mi sie znudzilo :) Ale fajnie, ze sa rozne.
OdpowiedzUsuń:-) Wiesz ja lubię szycie samo w sobie, to po pierwsze. Po drugie, jak sama mówisz, torby są różne. A po trzecie - te wszystkie torby to prezenty, szyjąc każdą z nich myślałam o osobie dla której jest przeznaczona. Więc nie było nudno :-)))
UsuńW sumie masz racje. Tylko ja niestety szybko sie nudze dlatego nie wyobrazam sobie np. szycia wiekszej ilosci takich samych rzeczy. Chyba, ze jakies malenstwa w stylu chusteczniki :)
UsuńI jeszcze jak się szyje większą ilość tych samych rzeczy można sobie sprawę tak "produkcyjnie", schematycznie ułatwić :-) Ale pewnie - i Ty masz rację - takie produkcyjne szycie na dłuższą metę może być nudne :-)
UsuńMoże byś tak tutek uczyniła na taką torbę :)?
OdpowiedzUsuńChętnie, ale którą?
UsuńCzerwone zakupowe:). Chociaż moja ulubiona to ta kwiecista - uwielbiam łączki:)!
UsuńDobra, nie ma problemu, tylko musisz sią troszkę w cierpliwość uzbroić, aż tutek będzie gotowy :-)
UsuńUzbrajam się :)
UsuńNo no, masz kobieto siłę przerobową:)) To wszystko na szybko, żeby się wyrobić? Niesamowite. Chociaż jak znam siebie to wiem, że w ostatniej chwili siły przybywają wiadomo skąd:) Torby wszystkie są bardzo ładne i pewnie tony już wytrzymały:)))
OdpowiedzUsuńAż tak na szybko szycia nie było, ale jednak pewna presja, tak :-) Kumpel miał bilet powrotny z określoną datą i do tego dnia wszytko musiało być gotowe :-)
UsuńEkstra kicia :D
OdpowiedzUsuńNajładniejsze i najważniejsze zdjęcie tego posta :-)
UsuńBardzo ładne torby , właśnie byłam ciekawa jak taką się szyje.. :)tutorial mile widziany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Chętnie zrobię tutorial, tylko nie wiem, która torba/torby Cię interesują - w tym poście pokazałam 4 modele :-)
UsuńTo pojechałaś po bandzie, normalnie masowa produkcja, bardzo ładne torby, kotka ma ładny profil, siadam do maszyny i szyję sobie torbę, pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuńOj była produkcja, jak w Chinach ;-) Ale opłacało się, bo wszyscy obdarowani bardzo zadowoleni :-)
UsuńO wow ta pierwsza czerwona jest taka piękna!!!
OdpowiedzUsuńTa czerwień będzie widoczna na ulicy, a "morski" nadruczek specjalnie dla szwagierki urodzonej w mieście portowym i uwielbiającej morze :-)
UsuńŚwietne te torby i jak dużo,podobają mi się materiały :)
OdpowiedzUsuńMateriały na torby, bo nie potrzeba dużo, staram się kupować z przecenionych resztek :-)
UsuńFantastyczne! zwłaszcza granatowa w białe kwiaty i pasiaste:) a poza tym masz ładnego kotka:)
OdpowiedzUsuńKotek już teraz dużo większy i w sumie jeszcze ładniejszy - rośnie na prawdziwego tygrysa :-)
UsuńTorby piękne :)
OdpowiedzUsuńPierwszy wykrój bardziej mi się podoba niż Burdowy i zgadzam się, że toporne były uszy, bo szyłam już z tego wykroju i tak samo zwężałam :)
Twój biały tygrysek z moim czarnym, stanowiliby śmieszny równoważny duet :D
Dzięki :-) Mi podobają się chyba obydwa modele, każdy ma coś w sobie: ten pierwszy trochę strojniejszy, burdowski prosty, ale ma coś w sobie :-) Chcę jeszcze wypróbować dwa warianty tego burdowskiego.
UsuńLUNA jhjhlzhgutitfgfdjhkzkjlkłłąppś+898212222222222222222222222222233333444444445555555555555555555666666666678tgjgztjhbnvb
OdpowiedzUsuń(Luna chciała też komentarz zamieścić ;-))
Czarne w kwiaty są cudne :D. I że Ty to wszystko w tak krótkim czasie stworzyłaś, podziwiam :) Ja jak widzę, że mam mało czasu to nic mi nie wychodzi :/.
OdpowiedzUsuńA widzisz - choć podobają mi się w sumie wszystkie, to jednak te czarne w kwiaty chyba najbardziej :-)
UsuńBardzo fajne torby :) ale musiałaś się napracować, żeby móc wszystkich obdarować :) ale na pewno zostanie to docenione, bo naprawdę świetnie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękują Ci bardzo :-) I wiem od obdarowanych, że torebki podobają się i są chętnie noszone, tak więc moja praca opłaciła się :-)
Usuńtorby świetne i jakie różne.. super :-) uwielbiam dostawać prezenty wykonane ręcznie :-)
OdpowiedzUsuńA ja, od kiedy szyję, uwielbiam takie dawać! :-) Dziękuję i witam serdecznie u mnie :-)
UsuńNie mogę patrzeć, wygląda na to, że masz tam cudnie ciepło:).
OdpowiedzUsuńAno mam :-) i to prawie przez cały rok :-)
UsuńMasz kobieto tempo, tyle tego jest :)
OdpowiedzUsuńJak trzeba to trzeba :-) Takich okazji na zrobienie prezentów do Europy nie mam zbyt dużo :-)
UsuńTa w paski, dla teściowej "siata na zakupy" - super, ukradnę pomysł ok? Chyba by mi się przydała taka siata :-)
OdpowiedzUsuńSiata na zakupy jest naprawdę świetna, można ją płasko złożyć i zawsze mieć w torebce, a model jest przyjemny i inny, jak zwykłe eko-siatki :-) Ty, jako wytrawna krawcowa, z pewnością widzisz na zdjęciach jak ją skroić :-) Zdradzę tylko jeden myk: po wszyciu rączki siatki stębnujemy ją na linii boków siatki. Dzięki temu, kiedy siata się wypełnia, rączka marszczy się tylko do tego momentu. Czy wyraziłam się jasno? :-)
UsuńAleż miałaś tempo...chociaż nie jestem wielbicielką czerwonego, to ta czerwona mnie urzekła.Ten drobny wzorek w tej dużej torbie idealnie podkreślił jej fajny fason...:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że masz rację... :-)
Usuń