Dla Wszystkich Czytelników zainteresowanych wpisami o Paragwaju - znajdziecie je wszystkie oznaczone etykietą "Paragwaj" z prawej strony.
Für Alle Die nur über Paraguay lesen möchten - ihr findet alle Einträge an der rechte Seite "Etykiety" -> "Paragwaj"

wtorek, 5 listopada 2013

Sukienka maxi / Maxi - Kleid

To już jedna z ostatnich uszytek, które szyłam już dosyć dawno, a których jeszcze nie przedstawiłam na blogu. Suknia skrojona z pojedyńczego wykroju Burdy nr 7373-DL. Do sukienki przewidziany jest pasek, ale mój materiał, choć cieńki i w sumie miękki, ma pewną sztywność, która nie pozwoliła na zastosowanie tego paska - sukienka nie marszczyła się lejąco, tylko odstawała brzydko. Noszę ją więc bez paska przez co jest jeszcze dłuższa, ale jej nie skracałam - lubię taką długość maximaxi... ;-)

Po Waszych pozytywnych komentarzach odnośnie moich włosów, postanowiłam, specjalnie dla Was, zrobić zdjęcia w rozpuszczonych włosach. Pomysł okazał się średnio trafiony, bo dzień był wietrzny i sesja zdjęciowa była walką z denerwującymi mnie w najwyższym stopniu włosami... Mimo to postanowiłam te zdjęcia zamieścić, jako okaz szczególny ;D
Lubię moje włosy, tym bardziej, że wcześniej, przez długie lata, nosiłam je bardzo krótko obcięte - kto chciałby zobaczyć jak wyglądałam, zapraszam do obejrzenia tego postu(to zdjęcie w wieku lat osiemnastu i wcześniej włosy były zawsze krótkie i potem takie króciótkie do 27. roku mego cudownego życia, dopiero wtedy zaczęłam je zapuszczać ;-)). Teraz już nie wyobrażam sobie żebym biegała tak krótko obcięta, ale szczerze mówiąc właśnie dobrego fryzjera moje włosy potrzebują, a ja nie znam takiego w Paragwaju. Raz-dwa razy w roku sama podcinam zniszczone końcówki i to wszystko. Myślę jednak, że gdyby były ładnie wycieniowane mogłabym śmiało częściej nosić je rozpuszczone, bez uczucia, że zaraz zwariuję, bo wciąż mam moje włosy przed oczyma...






















Włosy spięte - uff! co za ulga!!! ;-)



106 komentarzy:

  1. Ale masz dłuuugie te włosy :) A sukienka fajna, chociaż przy tak ślicznej figurze aż szkoda w takiej chodzić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ja już sama nie wiem jak to ze mną jest, ale lubię luźne rzeczy na równi z tymi obcisłymi :-) Przy czym jeśli jest u nas gorąco to te luźne rzeczy jednak wygrywają :-)

      Usuń
    2. Czyli chyba masz taka jak ja - wygoda i praktyczność zawsze zwycięża :) Ostatnio usilnie z tym walczę :P

      Usuń
    3. O nie! ja walczyć nie będę i nie muszę - zawodowo do pracy nie chodzę, męża mam, a mój styl jest i tak wybyijający się na tle Paragwajek ;DDD więc zakładam to co dla mnie w danej chwili najwygodniejsze :-)

      Usuń
    4. Ja pracuję w domu, więc też ciężko :D A do "sklepu" to nie chce mi się stroić, chociaż w mieście to zawsze jednak inaczej. Moda Paragwajek - brzmi ciekawie, napisz coś o tym w ramach ciekawostki ;>

      Usuń
    5. A! Praca w domu - teraz rozumiem :-) Moda Paragwajek... hmmm - jak mi się uda strzelić parę przekonywujących fotek to zrobię ciekawostki, ale już teraz Ci napiszę, że ta moda ogranicza się najczęściej do legginsów i topu... ;D (bez względu na rozmiar jaki nosi kobieta...).

      Usuń
    6. Hmm szkoda, myślałam, że jakoś bardziej kolorowo u Was :)

      Usuń
    7. Ah! Jest też trochę inaczej, po paragwajsku - są tutaj takie jakby tradycyjne ubrania i o nich zrobię kiedyś na pewno ciekawostki :-)

      Usuń
  2. Piękna stylizacja...a w materiale z jakiego uszyta jak maximaxi zakochałam się..........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Faktycznie Twoje kolory Ewuniu! :-)

      Usuń
  3. Piękna sukienka! Bardzo mi się podoba jej połączenie z rozpuszczonymi włosami i bosymi stopami- od razu przychodzą mi na myśl przedstawienia greckich bogiń (z którymi Ty zresztą bardzo często mi się kojarzysz) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Może jednak to nie ja kojarzę się Tobie z greckimi boginiami, ale słońce i zieleń zawsze obecne na zdjęciach... ;-)

      Usuń
    2. Nie, to chyba jednak Ty i Twoja suknia :)

      Usuń
  4. fajna sukienka i materiał ....ale te włosy!!!! są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Powiem nieskromnie, że też jestem zachwycona moimi włosami, ale jak się tyle lat krótkie włosy nosiło, to jest to wybaczalne ;-)

      Usuń
  5. Jaka śliczna! Strasznie mi się podobał dekolt i mimo, że sama nie lubię teraz maxi to ta Twoja jest śliczna i ten materiał cudnie się komponuje z tym krojem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Kiedy zobaczyłam tą tkaninę w sklepie zaraz pomyślałam o czymś długim i zwiewnym :-)

      Usuń
  6. OMG nigdy bym nie przypuszczała, że masz już 3 z przodu :) z włosami też bardzo odważnie, kiedyś miałam krótkie włosy ale nie aż tak :) a sukienka superowa, musi być wygodna bardzo, ach ten Paragwaj :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Z tymi krótkimi włosami to śmiesznie było, bo jak cię widzą tak cię piszą, i najczęściej robiłam bardzo złe pierwsze wrażenie, ale po bliższym poznaniu się najczęściej nowopoznani tracili rezerwę ;-)

      Usuń
  7. muszę zapytać.... dziewczyno ile ty masz lat????niby wiem,że mąż,że dziecko....wyglądasz jak piętnastolatka.Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Za tą piętnastkę też ;D musisz dodać jeszcze tylko(!) 21 lat i będziesz wiedziała, że stara d... jestem - aż samej mi się nie chce wierzyć, że to już tyle latek na karku ;-)

      Usuń
    2. no to super....jesteśmy w jednym wieku a wyglądam jak twoja ciotka...;)

      Usuń
    3. Hahaha - na pewno nie! :-)

      Usuń
    4. ile??????? to Ty jesteś rok starsza?? a ja myślałam że 10 lat młodsza :P

      Usuń
    5. To tylko zdjęcia robione w pełnym ostrym słońcu wychodzą tak dobrze ;D

      Usuń
  8. Masz niesamowity dar- w każdej rzeczy wyglądasz świetnie. Bardzo ładna ta sukienka, te pasy dodają Ci wzrostu, sukienka układa się miękko wokół ciała. A na nogach masz ulubione buty mojego męża;)). Powieszę chyba Twoje zdjęcie na lodówce, jako motywację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszeczko! - jesteś niemożliwa! :-) Dziękuję bardzo za takie komplementy, aż się rumienię, no i moje ego rośnie ;-) Buty należą też do moich ulubionych - cały gorący sezon biegam na bosaka, kocham to po prostu :-)

      Usuń
  9. Świetna sukienka, moja córka zazdrości Ci długich włosów i chodzenia po zielonej trawie boso. U nas niestety deszczowa jesień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ja najbardziej cieszę się z tego, że włosy są bardzo zdrowe, nie muszę o nie "dbać", myję je tylko zwykłym szamponem i to wszystko :-) U nas wiosna w tym roku też bardzo deszczowa, ale na szczęście słońce też się pojawia :-)

      Usuń
  10. Sukienka wygląda bardzo, jak by Ci to opisać... jak na zdjęciach modowych, już tłumaczę dlaczego odtwarzając tok myślowy: najpierw patrzę a tam sukienka, fajny materiał, intrygujące marszczenia dekoltu, zwiewna... cholerka naprawdę fajny ten materiał - skąd go wytrzasnęli, pewnie nie znajdę podobnego choćbym celowo szukała... i już zaczynam się zastanawiać które sklepy odwiedzić, a w międzyczasie cieszę oczy palmami i zielenią w tle (zdjęcia modowe prawie zawsze są w jakimś nieosiągalnym miejscu świata, na tle pięknej przyrody albo zabytkowych budynków), po czym wracam do sukienki i zaczynam się zastanawiać jakie dodatki dobrać, żeby odkryć że tak na prawdę to jest jedna z tych sukienek których nie będę miała gdzie ubrać bo w sumie to nie ma u nas aż takiego lata... i nadciąga taki smuteczek malutki, po czym przechodzę do oglądania następnego zdjęcia

    Tak jest i z tą sukienką: piękna sukienka, chcę taką, długość maxi maxi to jest to, piękne palmy ale nie oszukujmy się - teraz prędzej wydziergam sweter niż uszyję letnią sukienkę... i tu spoglądam za okno i ogarnia mnie smuteczek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha - dobre, ale niestety masz rację, że tak jest przy oglądaniu niektórych modeli :-) Chociaż musisz przyznać, że akurat ta sukienka jest uszyta z materiału w tak spokojnym kolorze, że i na europejskich ulicach możnaby się śmiało w niej pokazać ;-)

      Usuń
    2. Przyznaję - materiał jest europejsko-akceptowalny :-) Kto wie, może jak się na Twoją napatrzę to przy pierwszych dłuższych dniach zapowiadających lato się skuszę i też taką uszyję :-)

      A długie włosy - tak mówi mój mężu - są właśnie po to by je wiatr rozwiewał, z tym że mówi to najczęściej jak odwijam pasmo włosów z loda, albo zdejmuję je z bitej śmietany na gofrze.... taaa

      Usuń
    3. Aha! ;-) A jak pojawi się dziecko, wtedy rozpuszczone włosy to dopiero niepraktyczna fryzura... ;-) Ciesz się więc lodami/goframi z pasmami Twoich włosów póki jeszcze możesz ;DDD

      Usuń
    4. He he he byliśmy niedawno u znajomych z kilkumiesięcznym maluchem - mały Tarzan trzymany przeze mnie na rękach wieszał się na moich włosach jak na lianach, a jak go zabierali - płakał :D

      Usuń
    5. Tak, tak - włosy to całkiem fajna zabawka dla dziecka ;-)

      Usuń
  11. Jaka piękna tkanina!!!!!!!! Ta sukienka cudownie pasuje do otoczenia. Świetnie w niej wyglądasz - idealne kolory dla Ciebie.
    Echhh zazdroszczę tej ślicznej tkaniny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Chyba faktycznie dobrze mi w brązach, zakładam je dosyć chętnie, ale nie wymieniłabym ich jako moje ulubione :-) Muszę się chyba bliżej temu tematowi przyjrzeć ;-)

      Usuń
  12. a Ty pewna jesteś że to tu i teraz i Paragwaj a nie leśna druidzka driada z Merlinowskiego lasu - i włosy i suknia - brak słów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Dziękuję pięknie :-) Możnaby spróbować zrobić taką sesję, ale to już i fotograf musiałby mieć wyczucie :-)

      Usuń
  13. Twoje włosy <3 !!! sukienka bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Tak, moje włosy, jak fajnie, że w końcu są długie ;-)

      Usuń
  14. Bez paska jest super! Sukienka taka... hmm... mam! Wyzwolona! Bardzo mi się podoba, na pewno jest wygodna no i najważniejsze, że cię nie krępuje:) Mmmmmm....... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Wyzwolona, neutralna, wtapiająca się w otoczenie, ale chyba trudna do przeoczenia... :-)

      Usuń
    2. No właśnie taka zagadkowa wręcz:D A przede wszystkim ładna:)

      Usuń
    3. :DDD Dziękuję jeszcze raz :-)

      Usuń
  15. Sukienka wygląda znakomicie, ma ciekawy wzór i ładne kolory:) A stylizacja z rozpuszczonymi włosami przywodzi mi na myśl lata 70 XX w.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Kolorki w końcu raz i u mnie stonowane :-)

      Usuń
  16. Świetna sukienka, w ogóle bardzo podoba mi się materiał z którego została uszyta. Ja też kilkanaście lat temu nosiłam takie krótkie włosy :-) Teraz mam długie, i wszystko byłoby super gdyby wiatr ich tak nie kołtunił :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Z kołtunieniem długich włosów ma problem mój mąż, więc wiem, że to całkiem nieprzyjemna sprawa :-)

      Usuń
  17. Super wygląda połączenie tej zwiewnej sukienki z rozpuszczonymi włosami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) I masz rację - ja to dopiero tak naprawdę teraz zauważyłam, dzięki tej sesji właśnie, bo zawsze nosiłam sukienkę ze spiętymi włosami ;-)

      Usuń
  18. Ty to masz długaśne włosy i długaśne spódnice, i wszytko takie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Chciałabym żeby włosy były jeszcze dłuższe, ale nie wiem czy to osiągnę... niektóre Paragwajki, dorosłe kobiety, mają włosy sięgające tyłka ;-)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-) Arku! - nie mogę zamieszczać komentarzy na Twoim blogu, nie wiem dlaczego, ale przez google plus nie działa to u mnie :-( Ale szczerze podziwiam Twoją piękną biżuterię!!! :D

      Usuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. dla mnie grecka bogini,normalnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tu tylko Polka we własnoręcznie uszytej szmatce ;-) dziękuję :-)

      Usuń
    2. tzn,że szmatka nie jest taką szmatką...
      a tak w ogóle,dlaczego szmatka...? suknia piękna i aż! własnoręcznie uszyta!

      Usuń
    3. Nie miałam na myśli "złej" szmatki, tylko tą "dobrą" ;-)

      Usuń
  22. Świetna sukienka i naprawdę fajne zdjęcia, jak dla mnie to nawet trochę w stylu hippie, który bardzo lubię: ) Wiesz, ja też mam długie włosy, do pasa (niestety nie tak gęste jak Twoje) i też muszę je mieć związane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Dokładnie! - ja zastanawiam się jak to jest we filmach, bo tam często babki mają rozpuszczone długie włosy i pędzą przez kadry filmu bezproblemowo... ;DDD

      Usuń
    2. Bo to tylko film, dlatego nawet budzac sie i wstajac rano z lozka, aktorki wygladaja jak boginie, pomalowane, bez oznak snu.
      Dla mnie wygladasz jak hippiska na zdjeciach z rozpuszczonymi wlosami ;)))
      Sukienka fajnie na Tobie lezy i jest idealna na gorace dni.

      Usuń
    3. Dziękuję Kamilko! :-) Tak, tak bo to jest tylko film, rzeczywistość jest trochę inna, ale ja ją bardzo lubię :-)
      Podobnie jak Karolina bardzo lubię styl hippie, dlatego cieszy mnie Twój komplement :-)

      Usuń
  23. W takim wcieleniu trochę mi przypominasz młoda Yoko Ono. Faktycznie ta sukienka wygląda dobrze bez paska, ale to chyba dlatego, ze masz taką dobrą sylwetkę :). Ma ładny wzór. Na tym zdjęciu z króciutkimi włosami wyglądasz doroślej niż na tych :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Twoje spostrzeżenie odnośnie włosów jest bardzo ciekawe, a najlepsze jest to, że chyba masz rację...! :-)

      Usuń
  24. Sukienka sukienką cudowna, ale ten materiał jeszcze lepszy. Bardzo ale bardzo mi się podoba Twoja sesja. Ja też częściej chodzę w spiętych włosach, bo tak jakoś lepiej więc rozumiem Cię doskonale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Cieszę się, że się Tobie podoba :-) Przy codziennych zajęciach i pracy spięte włosy są po prostu wygodniejsze :-)

      Usuń
  25. Daj mi trochę słonka!! U mnie deszcz i plucha :(. Moje włosy są tej samej długości,co Twoje, tylko mam ich 5 razy mniej. Właśnie zainwestowałam 80 zł w jakieś kuracje wzmacniające i przeciw wypadaniu. Oby coś to dało. Sukienka super - gdyby była biała, wyglądałabyś jak leśna bogini albo wróżka:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Słonko wysłane! :-) Pocieszaj się, że mieliście piękne lato i długo piękną jesień :-) życzę powodzenia w kurowaniu włosów! :-)

      Usuń
  26. Super świetny materiał, idealny na letnią sukienkę :)
    Taak...długie włosy ładnie wyglądają, ale kiedy jest ciepło muszę mieć włosy związane i nic na karku, dlatego latem włosy w koczek, albo kucyk, tylko niestety o połowę chudszy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) To jest jeden z głównych powodów dla których noszę głównie wysoko związane włosy - przy tutejszych temperaturach inaczej nie mogę :-)

      Usuń
  27. Wyglądasz jak nimfa ;)) świetna, zwiewna sukienka, lubię ciuchy w tym stylu
    Nie miałam pojęcia że Twoje włosy są takie długie! ;) choć przyznam że równie urzekło mnie to zdjęcie z mega krótką fryzurką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Nie mogę uwierzyć, że podobam Ci się w krótkich włosach :-))) Muszę szczerze przyznać, że uwielbiałam moje krótkie włosy, ale jednak teraz za nic nie wróciłabym do tamtej fryzurki... ;DDD

      Usuń
  28. Piękne masz włosy. Sukienka fajna, ale ja bym się zabiła w tak długiej kiecce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Fakt - trochę przydługawa to ona jest - muszę bardzo uważać, kiedy w niej chodzę... ;DDD Pozdrawiam :-)

      Usuń
  29. Wyglądasz zjawiskowo w tej długiej sukni i rozpuszconymi włosami! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajna sukienka :)
    Masz osobistego fotografa czy tylko statyw? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Mam osobistego fotografa - mojego Mężulka, który jest bardzo cierpliwy podczas sesji fotograficznych ;D

      Usuń
    2. Super :)
      Ja już wolę statyw od poczynań mojego narzeczonego XD

      Usuń
  31. Iwonko robisz furore tymimi wlosami i sukienka, zdjecia z rozpuszczonymi wlosami czadowe, zycze Ci dalszej kontynuacji Twojego cudownego zycia Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iska! :-) A ja życzę i Tobie i sobie cudownego życia! a niech tam! Wszystkim życzę cudownego życia! ;DDD

      Usuń
  32. Piękna modelka wyszła na wybieg, no, no -materiał mało spotykany w taki wzór.
    Z tymi włosami extra. Chyba rzeczywiście lubisz chodzić w długich bo nie słyszę narzekania, że Ci się coś koło nóg plącze.
    Przy schylaniu mnie by denerwował trochę jakby nie było zwój materiału. Ale naprawdę ładnie wyglądasz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ja to już raczej narzekam, jeśli nic mi się wokół nóg nie plącze - mam prawdziwe opory publicznie pokazać się w krótkiej spódniczce ;-)

      Usuń
  33. Świetna sukienka, pięknie w niej Wyglądasz szczególnie z rozpuszczonymi włosami (obłędne!!) Też lubię maxi ale Twoja to faktycznie maximaxi :D zastanawiam się jak Ty w niej chodzisz ? ja bym napwno nie raz zaliczyła glebę przy tak długiej kiecce :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję .-) Chodzenie w tej długości to po prostu kwestia wprawy - parę myków i można biegać bez problemów ;D Ale jednak tych moich kiecek maximaxi nie zakładam, kiedy jadę autobusem do miasta po tkaniny i muszę tam przejść parę kilometrów po sklepach :-)

      Usuń
  34. Zawsze podziwiałam ludzi którzy umieją szyć i tzw zrobić coś z niczego :) Dar w rękach! :) Pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Miło mi słyszeć takie słowa - ja mam wrażenie, że to "po prostu" i "tylko" szycie, ale może masz rację, że to dar :-))) Osobiście podziwiam ludzi którzy mają artystyczne, plastyczne zdolności :-)
      Serdecznie witam na moim blogu! :-)

      Usuń
  35. Ale super sukienka, na dodatek z tymi rozpuszczonymi włosami wyglądasz mega hipisowsko! Miło pooglądać takie zdjęcia. Może dobrze że nie chodzisz z rozpuszczonymi na co dzień bo mąż chyba by osiwiał ze stresu że ktoś mu się porwie :-) np. jakiś peruwiański gaucho :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Może coś jest w tym porwaniu, tym bardziej, że moje włosy zaliczają się dla tubylców do "blond", więc kto wie, może by sobie ktoś naostrzył zęby na mnie... hahaha ;DDD

      Usuń
  36. ŚWIETNA TA SUKIENKA.
    kojarzy mi się z grecją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Być może Greczynki przed paroma wiekami nie pogardziłyby tą sukienką ;-)

      Usuń
  37. Ja się do długich sukien nie przekonam, ale sesja bardzo fajna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Ale co to znaczy - że Ci się suknia w ogóle nie podoba, czy raczej uznajesz, że jest w porządku, ale nie w Twoim stylu? Kiedy odwiedzam inne blogi nie wszystkie trafiają w mój styl, ale to nie znaczy dla mnie, że nie doceniam tego co sobie Dziewczyny uszyły :-) Jak to jest u Ciebie? :-)

      Usuń
  38. Bardzo fajna sukienka- niby prosta, ale robi wrażenie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie za miły komentarz i odwiedziny! :-)

      Usuń
  39. Bardzo ładna sukienka, zwłaszcza dekolt mi się podoba i kolorystyka. Pasek moim zdaniem tylko zaburzałby pionowe pasy, bez jest świetnie! A co do włosów - może półkucyk? włosy powyżej linii uszu możesz spiąć z tyłu, albo zrobić warkocz, a reszta swobodnie opada na plecy. I do oczu nic nie wpada. Ale ja np. do sukienki maksi wolę spinać włosy, choć na co prawie wszystkich innych rzeczy noszę rozpuszczone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Opcja z półkucykiem lub podpiętą grzywką sprawdza się i korzystam z tego czasami :-) Co do tego, że nosisz suknię maxi ze spiętymi włosami to chyba wiem o co chodzi - bo właśnie ta maxi powinna być głównym hitem stylizacji ;-) rozpuszczone włosy to już przesyt :-) Ale muszę powiedzieć, uważam, że akurat ta sukienka wcale nieźle prezentuje się z rozpuszczonymi włosami :-)

      Usuń
  40. Śliczny uszytek, długie sukienki wracają do łask ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :-) Cieszę się, że się Tobie podoba :-)

      Usuń
  41. Piękna sukienka i piękna sesja! Długie włosy bardzo lubię i właśnie to włażenie do oczu mnie tylko denerwuje czasem. Przeważnie ratuję się czapką albo małymi warkoczykami spiętymi z tyłu na rozpuszczonych włosach:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Albo chustka też załatwia sprawę :-) Takie warkoczyki, o których piszesz, bardzo mi się podobają - muszę spróbować :-)

      Usuń

Zapraszam do komentowania - Wasze komentarze są dla mnie bardzo cenne - cieszą mnie bardzo, czy to pochwała czy konstruktywna krytyka :-)
Miło mi będzie, jeśli pozostawisz nawet najmniejszy ślad po swojej wizycie na tej stronie - i dziękuję za to bardzo! :-)