Z tymi dzisiejszymi mają tyle wspólnego, że materiały na obydwie pary tworzyły kiedyś komplet pościeli i obydwie pary uszyte są w stylu orientalnym(etno, alladynki, haremki, sinbadki czy jak kto zwał) :-)
Spodnie z dzisiaj stworzone są z prześcieradła, które było różowe. Trochę pobawiłam się kolorkiem, bo koniecznie chciałam sprawdzić jak funkcjonuje farbowanie opisane i zobrazowane przez Bazylię (zajrzyjcie koniecznie i zobaczcie jakie cudo ona stworzyła :-)).
Najpierw postanowiłam przyfarbować tylko różem, ale odcień nie był zbyt mocny i efekt był marny. Postawiłam na czarny. Wyszedł szary, najprawdopodobniej farby do tkanin nie są tak dobrej jakości jak w Polsce. Ale nie szkodzi. Efekt bardzo mi się podoba i w zupełności zadowala, to była pierwsza taka próba.
Model stworzyłam sama inspirując się tym schematem (stronę "Moldes Moda por Medida" polecam gorąco wszystkim szyjącym - niekończące się źródło inspiracji do samodzielnego tworzenia wykroju dla zaawansowanych i początkujących krawcowych!)
(Gdyby ktoś był zainteresowany schematem moich spodni, to piszcie, chętnie go zamieszczę :-))
Szaro-bure tło naszego kontenera, do którego zapakowaliśmy nasz dobytek wyprowadzając się z Niemiec (teraz kontener pełni funkcję piwnicy) wydało mi się odpowiednie do szaro-buro-różowych spodni ;-)
A muzycznie dzisiaj coś bardziej aktualnego :-) Na piosenkę trafiliśmy oglądając film "Frau Ella".
Nigdy nie przekonam się do takiego kroju spodni, ale tkania wyszła świetnie. Ja myślałam żeby sobie coś ufarbować metodą cieniowania, ale nar azie borykam się z rękawami do płaszcza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA pewnie - krój spodni nader oryginalny i nie każdemu musi się podobać :-) Chciałabym teraz spróbować tak pofarbować jakąś białą bawełnę, albo surówkę, tylko w innych kolorkach :-) Pozdrawiam :-)
UsuńJa też myślałam nad białą bawełną najlepiej nad batystem, ale jeszcze jej nie kupiłam :) Najważniejsze, że plan jest.
UsuńO tak! Plan jest zawsze :-) lista szyciowych życzeń bardzo długa ;-)
Usuńkrój spodni również nie dla mnie, ale tkanina pofarbowana genialnie :) super to wyszło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Takie farbowanie ma duży potencjał i podoba mi się szalenie :-)
UsuńEfekt farbowania świetny
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że i Tobie się podoba! :-)
Usuńa mi się krój bardzo podoba, tylko szkoda, że nie miałabym gdzie takich portek nosić. Kolor i wzór wyszedł super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Zaczyna się u Was sezon grillowy - na taką imprezkę spodnie jak znalazł ;-)))
Usuńkochana genialne spodnie jak i te cieniowania , ja uwielbiam ooo :-* A wogóle to klapeczki masz do nich piękne :-) Do tego z recyklingu !!! Jesteś mistrzem !
OdpowiedzUsuńJenny! - lejesz miodzio na moje serducho, dziękuję :-) Recykling właściwie żadny, bo z płachty prześcieradła coś wykroić to żadne mistrzostwo ;-) A moje klapeczki - kocham je miłością szaloną i niezmienną od jakiś 10-ciu lat, mam jeszcze jedną parę brązowych i to jest prawie jedyne obuwie jakie noszę latem :-)
UsuńFantastyczne to Twoje farbowanie! Co raz bardziej przekonuję się do szarawarów (masz kolejne określenie :D) - super są :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Szarawary to super sprawa - wygodne i bardzo oryginalne, czyli to co lubię najbardziej w ubiorze :-) Polecam z czystym sercem :-)
UsuńSpodnie rewelacja, farbowanie super.
OdpowiedzUsuńPS - dzięki za info o akcji recykling szyciowy :)
Dziękuję :-) Kto jak kto, ale Ty będziesz miała dużo do pokazania w akcji recyklingu szyciowego! :-)
Usuń:) Iwonko Ty zawsze wiesz co napisać aby mi uśmiech na twarzy się pojawił :)
UsuńAleż ja tylko fakt stwierdziłam :-)
Usuńwow ale ekstra
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :-)
UsuńŁał, ale efekt - bardzo dobrze że wyszedł szary a nie czarny, pięknie to wygląda!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak, masz rację - zdecydowanie dobrze, że zafarbowało się na szaro! :-)
UsuńFarbowanie się sprawdziło, róż i szary zawsze dobrze razem wyglądają. Spodnie są super, chociaż dla mnie bardzo odważne :)
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego dobrze, że jest szary :-) Dziękuję :-) Wiem, że krój "nie Twój", ale cieszę się, że mimo wszystko spodnie Ci się podobają :-)
UsuńChyba mi wcięło komentarz! Foch!
OdpowiedzUsuńNo to powtórzę, że wzór wyszedł hipnotyzujący, podoba mi się, zwłaszcza, że też czasem farbuję ubrania. A fason gaci jest zajebisty i podoba mi się bardzo bardzo!!! Tak jak Twoja waleczna postawa na ostatnim zdjęciu :D I że nieustająco podziwiam Twoje szyciowe talenty i zazdroszczę ich! :) :) :)
Dziękuję, dziękuję Siveczko! Zajefajnie, że i Tobie się tak bardzo podoba! :-) Te spodnie należą ostatnio do moich ulubionych gaci, są jakby połączeniem ukochanej przeze mnie spódnicy maxi z wygodą spodni i do tego jeszcze ta inność, oryginalność, podkreślona dodatkowo farbowaniem...! No skromna jestem, ale tak to czuję ;-)
UsuńTalentów szyciowych nie ma co zazdrościć tylko samemu spróbować - ja siadałam do maszyny jako kompletny laik, a i Ty zaczynałaś kiedyś drutować, a teraz potrafisz tworzyć cudeńka! :-)
Efekt farbowania pierwsza klasa, bardzo dobrze że tak niedobrze wyszedł Ci ten czarny. Co się tyczy kroju spodni to... potworność stosowana. Wiem, Tobie się podobają ale ja nie mogę na nie patrzeć! Pomysł na piwnicę - bezcenny.
OdpowiedzUsuńAaaa! hahahaha!!! Fantastyczna szczerość! :-) Dziękuję :-) I fakt - ja te spodnie wprost uwielbiam i pewnie uszyję następne, będziesz znowu musiała patrzeć ;DDD
UsuńCałe szczęście już je masz i do następnych Ci dalekoooooo :P!
UsuńHa! I tu mnie masz! Jak każda szyjąca wiesz, że każdy projekt musi swoje odleżeć nim się człek do niego weźmie ;-)))
UsuńW życiu bym nie powiedziała, że te spodnie są z jakiegoś farbowanego prześcieradła. Jednym słowem REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :-) A to są uroki szycia - do stworzenia ubrań można wykorzystać każdą szmatkę jaką się ma ;-)
Usuńportaski super - a Ty w nich wyglądasz tak trochę drapieżnie - z taką dziewczyną nikt na dzielni nie zadrze ;P
OdpowiedzUsuńHahaha :-) musiałam wygooglować słowo dzielnia, bo nie znałam ;-) A skoro wyglądam drapieżnie i nikt ze mną nie zadrze tzn., że jak gangster jaki ;-))) Dziękuję :-)
UsuńRewelacja! Wyszły genialne! Ja też uwielbiam się bawić we farbowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anka! :-) To była moja pierwsza próba z farbowaniem, ale na pewno nie ostatnia! :-)
UsuńCud, miód i malina :) rewelacyjne są :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję! :-)))
UsuńMiałam takie spodnie i gdzieś je posiałam. Uwielbiam ten fason!!! Osz Iwona, narobiłaś mi apetytu! Przy najbliższych szmacianych zakupach będę musiała przewidzieć materiał na takie spodnie;)))
OdpowiedzUsuńA w ogóle to farbowanie też świetnie ci wyszło :)
UsuńKatya witaj w klubie uwielbiaczy takich spodni ;-) ja je kocham wprost - za oryginalność i wygodę!!! Szyj takie dla siebie koniecznie i zazdroszczę szmateksów do wygrzebywania szmatek na takie uszytki :-)
UsuńAch! no i dzięki :-) farbowanie naprawdę mi wyszło, nawet kolor zrobił się idealny ;DDD
UsuńAle super mazy :-) Świetnie ten styl (fason) do Ciebie pasuje :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mam nadzieję, że ten styl pasuje do mnie, noszę go, więc dobrze byłoby jako tako wyglądać ;-) A tak na serio - można nosić co się chce, trzeba to tylko robić z przekonaniem :-)))
UsuńFajnie na Tobie wyglądają - farbowanie bombowe! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Noagaa! :-)
Usuńaaa kiedyś nie cierpiałam ludzi w takich spodniach, a potem przerobiłam sobie kombinezon na takie spodnie i nie wyobrażam sobie lata bez nich :) Nieważne co inni myślą mi jest wygodnie :) Spodnie są extra, kontener zamiast piwnicy - czemu nie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) A ja lubię ciuchy o których inni ludzie myślą, że są nie tego... ;-) Spodnie są naprawdę rewelacyjnie wygodne i na lato idealne! :-)
UsuńWłaśnie się zastanawiałam skąd masz taki fajny materiał :D Rewelacyjne farbowanie. Krój spodni to nie moja bajka, ale ten materiał wyszedł ci bosko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak, tak - materiał po takim farbowaniu jest boski i człek od razu zastanawia się, skąd się taki ma, a to takie proste :-)
UsuńFantastycznie to wyszło - i zestaw kolorów i krój - to się wszystko uzupełnia. Fason nie mój, ale Tobie jak zwykle pasuje znakomicie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! :-) Ja też myślę, że to jest właśnie tak, jak piszesz, że krój i tkanina po farbowaniu uzupełniają się i pasują do siebie :-)
UsuńWspaniałe są te spodnie, nie mogę oderwać od nich oczu. Piękny kolor tkaniny, nieźle to wykombinowałaś. I pomyśleć, że mam prawie identyczną z takiego samego materiału długą kiecę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję prześlicznie :-) O tak! - spódnica w podobnych klimatach jest już na mojej (zbyt długiej) liście do uszycia! :-) Bardzo ciekawa jestem Twojej spódnicy - pokazywałaś już na blogu, albo pokarzesz? :-) Pozdrawiam :-)
UsuńPiękne kolorki!! Takie spodnie zawsze mi się podobały, ale nie mam chyba wystarczająco odwagi by takie założyć ;-) Ty wyglądasz w nich świetnie!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Zaskakujesz mnie Agnes :-) Popatrz na te spodnie i schemat do ich uszycia, ja myślę, że jeśli dobierzesz odpowiednią tkaninę, to będziesz mogła stworzyć spodnie orientalne w Twoim stylu :-) : http://moldesedicasmoda.blogspot.com/2014/03/calca-gode.html
UsuńKolory i wzorek są bardzo fajne i najważniejsze, że spodnie są wygodne i dobrze się w nich czujesz. Sesja zdjęciowa bardzo udana, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak to już jest z ciuchami, że to właśnie osoba, która je nosi musi się w nich dobrze czuć i wszystko jest w porządku! :-) Pozdrawiam :-)
UsuńCiekawy pomysł na farbowanie. W mojej młodości kombinowało się ze sznurkami. Złpac w garść gdzie bądź, albo z namysłem i obwiązać ciasno sznurkiem. Potem do farby.
OdpowiedzUsuńSpodnie pomysłowe, bo niby spódnica, a bez obawy. Klapeczki podziwiam z powodów estetycznych. Sama nigdy nie nosiłam klapek typu japonki -ten słupek między palcami nie dawał się oswoic. Pozdrawiam. U nas znowu zimno i leje. A już nas wiosna podpuściła...
Dziękuję :-) Sposób na farbowanie z Twojej młodości jest super! Na pewno spróbuję go wykorzystać przy okazji! :-) U nas jesień narazie łagodna i bardzo ciepła(temperatury jak latem w Polsce, może tylko po deszczu noce chłodniejsze) - oby tak dalej! :-)
UsuńBardzo fajne :) Ja z farbowaniem za dużego doświadczenia nie mam, ale zawsze mnie kusi :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja też dużego doświadczenia z farbowaniem nie mam, ale warto próbować, czasami można tym sposobem ze starej rzeczy nową wyczarować :-)
UsuńGenialne portki, piszę się na takie - koniecznie muszę sobie coś takiego sprezentować, oczywiście wściekle kolorowego :) Wszystko mi się podoba w Twoich spodenkach i krój i kolorki - SUPER :) Bardzo fajna melodia :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję Karolinko! :-) I muszę Tobie powiedzieć, że portki są tak łatwe do uszycia, że i Ty dałabyś w 100% radę je zrobić, więc nic jak tylko spróbować :-)
UsuńJa chcę takie spodnie!!!!!!Genialne:) Wzorek super. Piękne!
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Dziękuję!!! :-) Polecam serdecznie, bo do uszycia spodnie są super easy, a do noszenia super wspaniałe! ;-) ściskam! :-)
UsuńSpodnie wyszły super i widzę po ostatnim zdjęciu że harmonizują z Twoim temperamentem :-P Kolor zupełnie nie mój, krój też nie - jak noszę portki to nic mi wisieć nie może, żadne dyno (tak się u mnie w domu mawiało), a mimo to na Tobie mi się podobają. Może to zasługa klimatu, różowego szalika, albo wojowniczej pozy - sama nie wiem :D Farbowanie wyszło rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Albo może przyzwyczajasz się do mojego stylu :-) Ja w zupełności rozumiem, że taki krój spodni nie każdemu się podoba, ale na szczęście gusta są różne i innym spodnie podobają się :-) Farbowanie jest super - nie da się ukryć ;-)
UsuńJa tam się cieszę że gusta są różne - dzięki temu nie jest nudno! Jak by to było jak byśmy wszyscy nosili to samo, jedli to samo, czytali to samo? Rozmowy były by krótkie:
Usuń- I jak oceniasz tą książkę?
- Bardzo zła/dobra/ciekawa/nudna (niepotrzebne skreślić)
- Tak, też tak sądzę
O ja zdecydowanie jestem za różnicą zdań i gustów! Bez tego naprawdę byłoby nudno :-) Poza tym moja ulubiona autorka mówi słowami jednej postaci, że to właśnie różnica zdań pozwala dotrzeć do prawdy ;-)
UsuńMądrze mówi :-)
UsuńMądrze, mądrze :-)
UsuńBardzo ciekawe spodnie, Ty wyglądasz w nich super...piękny kolor i wzór...pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, cieszę się, że doceniasz tą inność :-) Pozdrawiam :-)
UsuńKiedyś mi się bardzo nie podobały takie spodnie, ale człowiek się zmienia i chyba do pewnych rzeczy się przekonuje.... Mam zamiar uszyć sobie takie spodnie jak tylko znajdę odpowiedni materiał, bo są szalenie wygodne, przewiewne, a jednocześnie możesz w nich siadać jak chcesz i nic nie będzie widać np. że dzisiaj bielizna w biedronki :) :)
OdpowiedzUsuńPięknie ujęłaś wygodę i praktyczność takich spodni! Bieliznę w biedronki chętnie bym zobaczyła... ;-))) Jeśli chcesz uszyć takie spodnie to popatrz na ten schemat, moje następne będę szyła wg niego: http://moldesedicasmoda.blogspot.com/2014/03/calca-gode.html
UsuńNo i superanckie spodnie wyszły, zwłaszcza to farbowanie jak na pierwszy raz to extra. Więc masz pełne prawo pochwalić się swoim dziełem. Pierwsza próba za Tobą więc pewnie zobaczymy jeszcze coś w tym stylu? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Myślę, że na pewno ujrzycie jeszcze coś w tym stylu, bo bardzo mi się to co stworzyłam podoba :-) Pozdrawiam :-)
UsuńAle super portasy! W takich to dopiero można dać kroka, naprzód marsz! :-)
OdpowiedzUsuńJaaaawohl! ;DDD Dzięki, portaski są naprawdę super wygodne i można w nich biegać bez przeszkód :-)
UsuńFajne spodnie, z daleka można je pomylić ze spódnicą:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) I to mi też się w nich podoba :-) że na pierwszy rzut oka możnaby pomyśleć, że to spódnica ;-)
Usuńna początku myślałam, że to spódnica;)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? konkurs GLITTER na blogu :)
Ten efekt był trochę zamierzony ;-) Dziękuję za odwiedziny i komentarz :-)
UsuńDziękuję, radosnych Świąt:)
OdpowiedzUsuń:DDD Wesołej Wielkanocy! :-)
UsuńTwoje alladynki wyglądają bardzo ciekawie :) Nie znam się na szyciu, ale ze zdjęć w życiu bym nie powiedziała, że to z tkaniny pościelowej :) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję przepięknie za miłe slowa i odwiedziny :-) Bardzo chętnie zajrzę do Ciebie :-)
Usuńno proszę jak ciekawie może wyglądać prześcieradło- brawo za kreatywność i świetne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńAnka! dziękuję :-) Miło Cię znowu widzieć :-)
UsuńBardzo fajny efekt farbowania :) jednak fason mnie nie przekonuje, za nisko ten krok..
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Zdaje mi się, że Ty też coś farbowałaś w podobnym stylu i wyszło Ci to obłędnie! :-) Fason spodni jest zdecydowanie sporny - jednym się podoba innym nie :-)
UsuńSuperaśne spodnie! Odważne, choć takie... wesołe! Wyglądasz w nich świetnie, pasują Ci bardzo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Podoba mi się Twoje określenie, że spodnie są "wesołe", bo one są faktycznie śmieszne ;DDD
UsuńPiękne, uwielbiam takie spodnie, też planuję sobie takie uszyć. No i efekt farbowania, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Takie spodnie w jakiś sposób uzależniają - jak się je raz założy i polubi to chce się mieć ich więcej ;-) Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach :-)
UsuńPrzeszukiwałam moje zbiory burdowe w poszukiwaniu pewnej spódnicy i przy okazji rzucały mi się w oczy modele podobnych spodni. Jeśli chciałabyś więcej i więcej, to może spodobają Ci się takie wykroje: 7/2010 #109, 5/2010 #116 (Kolekcja safari, spodnie o wdzięcznej nazwie "Królowa pustyni" ;-)) 4/2010 #106 :-)
UsuńO dziękuję za namiary! :-) Ja sama nie będę mogła z tego skorzystać, bo mam małe archiwum Burd, ale inni czytelnicy też są zainteresowani :-)
UsuńDobrze, że nie wyszły Ci czarno-różowe! Byłoby zbyt kontrastowo, zwłaszcza że to jasny róż.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takie alladynki (w pięknym, zgniło-trawiasto-ziemonym kolorze), ale po kilku użyciach skończyły jako piżama;) Jakoś nie dla mnie na co dzień taka luźna pielucha;p
Co innego w Paragwaju - domyślam się, że takie spodnie to wybawienie przed upałem.
Dokładnie, dokładnie - czarny nie pasowałby :-) Bez dwóch zdań - klimat Paragwaju sprzyja takim spodniom! ;-)
UsuńPięknie Ci w różu, ale czy to aby wygodne?
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Kochana! - nie wątp w to, że te spodnie są wygodne, mało tego! one są mega wygodne! ;-)))
UsuńŚwietne! Strasznie jestem ciekawa, jak takie wykroić...?
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Jeżeli chcesz dokładnie takie same jak moje, to napisz do mnie na email(adres z prawej strony strony) to wyślę Tobie schemat do tych spodni. Ale może zadowoli Cię taki wykrój na spodnie orientalne: http://moldesedicasmoda.blogspot.com/2014/03/calca-gode.html
UsuńAle świetne! Bardzo mi się podobają na Tobie choć ja bym takich nie nałożyła, bo to totalnie nie mój styl. Ty się w nich pięknie prezentujesz :) I kolorki mają ekstra :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Lubię osoby, które doceniają INNY styl innych osób! :-)
Usuń