Ciekawostki z życia w Paragwaju.
Wodospad Iguazú.
"Pewnego dnia syn wodza Indian - Toroba - stanął nad rzeką Iguaçu, by błagać bogów o przywrócenie wzroku ukochanej księżniczce Naipi. W odpowiedzi na modlitwy ziemia się rozstąpiła, a woda spadła do powstałego wąwozu. Fale porwały Torobę, ale jego ukochana odzyskała wzrok i jako pierwsza zobaczyła ten niesamowity cud natury jakim są wodospady Iguazu."
Wodospad Iguazu znajduje się na granicy argentyńsko-brazylijskiej. 80% obszaru wodospadu jest na terytorium Argentyny, natomiast pozostałe 20% na obszarze Brazylii. Wodospad ma szerokość około 2 km i składa się z 275 odrębnych progów skalnych. Średni przepływ wody wynosi 1756 m³/s. Szum wody słyszany jest w promieniu 20 km!
Granica argentyńsko-brazylijskiej przebiega centralnie przez Diabelską Gardziel, największą kaskadę wodospadu Iguazu. Woda w tym miejscu spada aż z 82 m, a więc z wysokości większej niż wodospad Niagara. Poza tym z bazaltowego progu w kształcie podkowy spada w ciągu godziny (w porze deszczowej) 140 milionów ton wody! To siedem razy więcej niż przelewa się przez wodospad Niagara! Eleonore, żona amerykańskiego prezydenta Franklina D. Roosevelta, ujrzawszy swego czasu wodospady Iguaçu, nie mogła się ponoć powstrzymać od słów: „W ich obliczu nasza Niagara to strumień wody z kuchennego kranu".
Wodospad Iguazu został zaliczony w 2012 roku do Nowych Naturalnych Cudów Świata.
źródła informacji: klik i klik.
Wszystkie zdjęcia znalezione w internecie!
Dlaczego piszę i pokazuję Wam ten wodospad, choć nie ma on nic wspólnego z Paragwajem? Mam dwa powody:
PIERWSZY jest taki, że od strony Paragwaju jest znakomity dojazd do tych wodospadów, więc gdyby ktoś planował mnie odwiedzić może wybrać się również do Wodospadu Iguazu ;DDD
DRUGI powód wyjaśnię przy następnych ciekawostkach! :-)
nosz cholera wieczne lato i huśtawka w palmach! zawsze mnie to uderzy, jak tu wejdę:P
OdpowiedzUsuńA spodnie super do przechadzania się po takim raju z nonszalancko włożonymi do kieszeni rękami. Wyszły bardzo elegancko, szkoda, że nie dałaś zbliżenia na print. Pozdrawiam!:)
Dziękuję :-) Hahaha! Na szczęście u Was tegoroczna zima łagodna :-) U nas właśnie powoli mija najgorętsze lato od 80. lat...!!!
UsuńZdjęcia wodospadu cudne....
OdpowiedzUsuńSpodnie super leżą, w sam raz na lato...i jak napisała poprzedniczka - u Ciebie wieczne lato, tylko pozazdrościć....pozdrawiam...
Dziękuję :-) Wodospad jest naprawdę przepiękny! Pozdrawiam :-)
UsuńSuper spodnie! A wodospady Igazu kiedyś na pewno odwiedzę - widoki muszą być tam niesamowite!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Oh! ja też chciałabym tam być, ale chyba mam "za blisko" i jakoś nie ma okazji, żeby tam pojechać... ;-)))
UsuńFajne gatki-:)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia .....aż się rozmarzyłam i jeszcze to wieczne lato....
Pozdrawiam
Dziękuję :-) To fakt - zdjęcia wodospadu są romantyczne, a i Sibille na huśtawce wzbudza miłe wspomnienia ;DDD Pozdrawiam :-)
UsuńŚwietne spodnie :) A słońca i ciepełka .... zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Muszę przyznać, że jest czego zazdrościć... ;-)
Usuńtak tak,kiedy będę u Ciebie koniecznie muszę tam zajechać;);) ( nie bój się,to żart)
OdpowiedzUsuńspodnie bardzo fajnie leżą,wodospad przepiękny po prostu.Aż słyszę jego huk w uszach
Dziękuję :-) Ja się nie boję - czekam na Twoje odwiedziny!!! :-)))
Usuńna razie to mnie na znaczek pocztowy do Paragwaju nie stać a Ty o odwiedzinach:D:D jak zrobię milion czapek to wpadnę (koło 80-tki)
UsuńO matulu... miejmy nadzieję wobec tego, że dotrwamy do naszej 80-tki ;-)
UsuńPiękny ten wodospad, aż chcę tam być:-)
OdpowiedzUsuńSpodnie bardzo fajne, świetny materiał:-)
Pozdrawiam.
Dziękuję :-) Wodospad na pewno warto ujrzeć własnymi oczyma :-) Pozdrawiam :-)
UsuńNajbardziej skomplikowana sukienka nie przeraża mnie tak jak szycie spodni, zatem podwójnie podziwiam :)
OdpowiedzUsuńW wodospadach jest coś magicznego. Chciałabym kiedyś jakiś zobaczyć.
Dziękuję :-) Na szczęście nie przepadasz za noszeniem spodni, więc nie musisz ich szyć! albo odwrotnie... nie przepadasz za szyciem spodni, więc dlatego ich nie nosisz ;-)))
UsuńZ ust mi to wyjęłaś :) Każdemu według potrzeb ;)
Usuńrozmarzyłam się o odwiedzeniu tak pięknego miejsca... wodospad na żywo musi wyglądać niesamowicie skoro na samych zdjęciach robi takie wrażenie..dziwne, że nigdy o nim nie słyszałam. Widać, że sąsiadka zadowolona ze spodni :)! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa usłyszałam o tym wodospadzie dopiero tutaj. Widok na żywo musi być niezapomniany...! :-) Pozdrawiam :-)
UsuńUśmiechnęłam się przy zdjęciach z Sybille - przypomniało, jak próbuję być poważna przed aparatem i jak strasznie mi to nie wychodzi :). Nawiązując do komentarza u mnie - ten brak przecen dobrze ci robi :) - swoją drogą przeszłam się kolejny raz po przecenach i nic. Albo jakaś nietrafiona kolekcja, albo coraz lepiej szyję i mi się coraz mniej rzeczy kupnych podoba :P.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zachwytów nad wodospadem!!!!!!!
Zdecydowanie ta druga opcja - mi samej od kiedy szyję trudno byłoby coś znaleść w sklepie... zdecydowanie za drogie, zdecydowanie za brzydkie, sama sobie lepiej uszyję... ;DDD
UsuńSpodnie w raju powinny być raczej w kolorach jakie sobie Ty sprezentowałaś, Sibille wygląda na elegancką na luzie, przekaż jej ode mnie proszę, że wspaniale wygląda jak się uśmiecha i dlatego powinna to robić na każdym zdjęciu :). Wodospady przepiękne, żebym tylko tak bardzo nie bała się wody!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Przekażę Twoje słowa Sibille i masz rację, że lepiej wygląda z uśmiechem na twarzy :-) Wody nie ma co się bać, choć 140 milionów ton spadającej wody może wzbudzić respekt! :-)
UsuńSpodnie rewelacja, świetne wyszły. Wodospady wow!!! I jak zwykle ZAZDROSZCZĘ wiecznego lata, uwielbiam ciepełko, słoneczko... oj zazdroszczę bardzo.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak, tak - słoneczko i ciepełko - szkoda, że tak mało ich w Europie w ostatnich latach, inaczej nigdy nie zdecydowałabym się na przeprowadzkę na drugi koniec świata... ;-)
UsuńGatki mają super wzorek :) Ale ta huśtawka jest superasta!
OdpowiedzUsuńA taki wodospad zobaczyć na własne oczy to musi robić wrażenie.... może kiedyś jak już będę obrzydliwie bogata i będę sobie co tydzień podróżować w różne ciekawe miejsca to zajrzę (oczywiście do Ciebie też przyjadę się pohuśtać.....) :D
Dziękuję :-) Hahaha! Czekam! Huśtawka też :-)))
UsuńSpodnie świetne! Bardzo lubię wzorzyste gacie.
OdpowiedzUsuńA wodospad cudny. Jak Cie odwiedzę , :D to na pewno zahaczę o wodospad :)
O, ja to chciałam napisać! :P też lubię wzorzyste spodnie! W ogóle to pokazujesz tu mnóstwo fajnych rzeczy a dzisiaj jestem oczarowana i spodniami i huśtawką [!!!!!!!] i wodospadami:) Paragwaj jako cel podróży brzmi kusząco, ale ja nadal w pamięci mam te pająki, musiałabym nie trzeźwieć;))))
UsuńDziękuję :-)
UsuńI przybywajcie Dziewczyny!!!
Katya - nastawię dużo winka z winogron zanim przyjedziesz ;DDD
świetne spadnie a ten wodospad niesamowity
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Wodospad nie może się nie podobać :-)
UsuńJuż, planuję wyjazd na ten wododpad...
OdpowiedzUsuńA spodenki są rewelacyjne, uwielbiam spodnie z materiału. Czuję się w nich swobodnie i luźno i o to chodzi:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję :-) Od kiedy mieszkam w Paragwaju takie spodnie stały się nieodłączną częścią mojej garderoby - świetne są na lato i faktycznie fantastycznie się w nich chodzi :-) Pozdrawiam :-)
Usuńoj jak ja chciałabym zobaczyć te wodospady na żywo, zazdroszczę Ci ,masz bliżej niż my. A spodnie ładne, lubię taki styl i fason. Pozdrawiam z mroźnego Gdańska (-2)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Fason spodni mnie też zachwyca :-) Mrozu nie zazdroszczę! "masz bliżej niż my" - hahaha!
UsuńNa prawdę bez słodzenia - te spodnie są fantastyczne! I wzór i krój i to jak leżą - super! Bez wahania nosiłabym takie latem :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) I do tego są bardzo, bardzo łatwe do uszycia i skoro się Tobie podobają - polecam! :-)
UsuńIwonka ojjjjj kusisz tymi wodospadami, haha zdziwsz się ja kiedyś gro Twoich obserwatorów zapuka do Twoich drzwi ;-)
OdpowiedzUsuńAchhhh tez bym chciała mieć sąsiadke, która by mi uszyła spodnie :-)
Hahaha - tylko nie wszyscy na raz, bo nie będzie miejsca do spania ;-))) Ależ sama możesz sobie uszyć spodnie! :-)
UsuńŚwietne są te spodnie! A widok wodospadu zapiera dech w piersi. Że też natura potrafi stworzyć coś tak pięknego.
OdpowiedzUsuńPozdrów koleżankę :-) Buziaki :-*
Dziękuję :-) Ja też jestem pełna zachwytu dla Natury!!! Buziaki :-)
UsuńMi się chyba bardziej podobają Twoje spodnie - te są ładne, ale takie ładne na przechadzanie się polskimi ulicami a nie na słoneczny Paragwaj :D Ale przyznam że spodnie leżą rewelacyjnie, zresztą modelka też ma figurę nienaganną ;-) Ech wesoło tam macie... Wodospad wygląda kusząco, jakbym kiedyś się wybierała w tamte rejony dam Ci znać i zajadę na kawę ;-) Hi hi hi...
OdpowiedzUsuńDla mnie print(plus kolor, chcoiaż nie mam nic przeciwko różowym spodniom ;-)) moich spodni wciąż jeszcze bardziej kojarzy mi się ze spódnicą, chociaż spodnie noszę :-) Figurka Sibille jest cacy, a spodnie leżą na niej nawet lepiej jak na mnie, bo ona ma trochę potężniejsze nogi i spodnie zrobiły się przez to tak rozkosznie obcisławe... ;-))) na mnie zdecydowanie bardziej wiszą, ale z następnymi będę kombinować tak, żeby osiągnąć taki efekt :-)
UsuńZadzwoń wcześniej, zanim przyjedziesz, to upiekę ciasto! ;-)
Hm, print może trochę jest spódnicowy ale ma tyle pozytywnego koloru że uśmiecha od samego patrzenia. Masz rację - w spodniach Sybille to jest to że na niej wyglądają na bardziej obcisłe co w sumie jest fajnym efektem...
UsuńZadzwonię, oczywiście - nigdy nie robię niezapowiedzianych nalotów, szczególnie jak ma być opcja na ciasto :-P Ale patrząc po komentarzach to chyba ciasno u Ciebie niedługo będzie - tłumy z Polski przylatują :D
Jak przylecicie wiosną lub latem to porozwieszamy hamaki w ogrodzie i wszyscy będą mieli gdzie spać, a na 6ha ciasno nam nie będzie! ;DDD
UsuńDobra, w takim razie lato zaplanowane ;-) Hi hi hi :-) W hamaku jeszcze nie spałam!
UsuńTylko pamiętaj przy tym planowaniu, że my mamy tutaj lato, kiedy Wy macie zimę ;-)
UsuńOoooooooo zapomniałam... i cały misterny plan się posypał... ;-)
UsuńOooooo... ;DDD
UsuńSpodnie są ekstra :) wodospad wygląda niesamowicie :) wszyscy jedziemy do Ciebie na wakacje :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Arku :-) Przylatujcie, przylatujcie - już nie mogę się doczekać ;-)
UsuńSpodenki się bardzo dobrze prezentują, ta wersja kolorystyczna nawet bardziej w moim typie:) I niesamowite są zdjęcia wodospadu, wycieczka w takie miejsce musi być wspaniałym przeżyciem.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Kolor zdecydowanie bardziej Twój :-) Oj, chciałoby się zobaczyć taki cud natury :-)
UsuńIwonko strasznie dawno mnie u Ciebie nie było, ale mam nadzieję ,że znowu będę często zaglądać do Ciebie.Spodnie super ..jak zwykle zresztą .Widać to zresztą po zadowolonej minie modelki.A wodospad przepiękny na zdjęciach a co dopiero w realu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) W takim razie ja też mam nadzieję, że będę Cię częściej tutaj gościć :-)
UsuńAle Sibille ma z Toba dobrze! Taka sasiadka jak Ty to skarb.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci stwierdzily, ze wpadniemy do Cuebie, bo zauroczyly sie wodospadem, no i historia ksiec Toroba bardzo ich poruszula, szczegolnie moja wrazliwa na nieszczescia panienke.
Z Sibille praktykujemy handel wymienny. W sumie chciałam o tym oficjalnie napisać, może jeszcze zrobię :-) Ja szyję jej conieco a ona piecze dla mnie chleb - pełnoziarnisty na zakwasie :-)
UsuńWpadnijcie! Będę się wariacko cieszyć z Waszych odwiedzin! :-)
Pakuje juz walizki ;)
UsuńTez kiedys pieklam chleby na zakwasie. Oj dobre byly. Teraz czasu na to brak.
Czekamy ;-)
UsuńOj tak pyszny jest ten chleb, tym bardziej, że tutaj dostępny jest głównie biały chcleb, a raczej tylko bułki...
Iwcia moim zdaniem wcale ten materiał pod wzgl.kolorystycznym nie jest ładniejszy od Twojego,przeciwnie,Twoje gatki bardziej mi się podobają,są bardziej kolorowe:)
OdpowiedzUsuńale te też są ładne,bardziej klasyczne.
wodospad budzi respekt,ciekawe jak jest stać na końcu tego mostku...? byłaś tam?
buzi!!! pozdrawiam!!! :-**********
Mówisz, że się Tobie moje bardziej podobają? - no to teraz już będę zupełnie spokojnie je nosić, skoro Ty mówisz, że fajne :-)))
UsuńNie, nie byłam, gdybym była wstawiłabym własne zdjęcia ;-) Ale może jeszcze kiedyś tam pojadę :-) Buziole! :-)
A jak ja lubię tu zaglądać. Tu jest tak zawsze słonecznie i przyjemnie. Spodnie pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńAh! A jak ja się z tego powodu cieszę! :-))) Dziękuję :-)
UsuńSpodnie świetne, na wodospad to zwyczajnie mi słów zabrakło... a i pochodziłabym sobie boso po trawie, ale na to muszę jeszcze trochę poczekać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Bo na bosaka po trawie chodzi się bosko! ;-)))
UsuńJa lubię spodnie spodnie typu piżamowego, ale jakoś sama nie mam odwagi do takich :) w Waszym klimacie pasują idealnie. Nie mogę oglądać takich pięknych miejsc na zdjęciach, bo od razu marzy mi się urlop i daleki wyjazd, a to raczej nie prędko!
OdpowiedzUsuńJa myślę, że Ty masz też trochę inny styl i piżamkowe spodnie na wyjście nie dla Ciebie :-) Daleki wyjazd w Twoim wypadku to faktycznie nie prędko... chociaż... Luna miała trzy miesiące jak wyprowadzaliśmy się do Paragwaju! ;-)
UsuńŚwietne te spodnie, przydałyby mi się takie na cieplejsze dni :) A wodospad cudowny eh, chciałabym to na żywo zobaczyć!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Gosiula uszyjesz takie spodnie w godzinkę :-)
UsuńTo ja pakuję manatki i śmiagam do Ciebie!!! Te palmy z huśtawką kuszą mnie bardziej niż wodospad :D A gacie w wersji kolorowej podobaja mi sie jakoś bardziej, generalnie takie luźne galoty materiałowe uwielbiam, im bardziej łopoczą na wietrze, tym lepiej:):)
OdpowiedzUsuńO dziękuję! Po Waszych komentarzach coraz bardziej przekonuję się do moich kwiecistych spodni :-) Takie spodnie powinny łopczeć, bo jak za obcisłe to ja się w tutejszych temperaturach raz-dwa zagotowuję ;-)
UsuńHuśtawka i ja czekamy na Ciebie! :-)
piękny ten wodospad, aż mi się zachciało podróży.
OdpowiedzUsuńSpodnie fajowe
Ja wczoraj kupiłam dresówkę na bluzkę oversize, będę próbować pierwszy raz szyć coś takiego...już się boję! :D
Dziękuję :-) Oooo! Terek! nie ma się czego bać, pięknie szyjesz to sobie poradzisz!!! :-)
UsuńSuper spodnie Ci wyszły, jesteście szczupłe to i wzorki mogą Wam na spodniach towarzyszyć. Może i ja ten model wypróbuje. Z jakiego materiału te szyłaś? A wodospad też extra, można tak stać i patrzeć - no i z mgiełki super nawilżenie by było. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Wypróbuj , polecam, jeśli nie na wyjście to spodnie sprawdzą się na pewno jako domowe :-) Ten materiał to cieniutka, lejąca bawełna z 20% domieszką, nie wiem jak się on nazywa. Nad tym wodospadem są jeszcze dodatkowo setki tęczy! :-)
UsuńDzięki:)
Usuń:-)
UsuńWodospad magiczny, ale pewnie miałabym niezłego stracha, żeby spojrzeć w dół:). Podobają mi się bardzo takie spodnie, chociaż to nie mój fason, ale na piżamowe...:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w ogóle taki wodospad z bliska musi budzić respekt! :-) A taki fason spodni polecam nie tylko na piżamkę, ale do biegania po domu są jak znalazł :-)
UsuńWitam! Cóż za widoki! Hmm.... Rozmarzyłam się tylko... A spodnie bardzo fajne. Lubię taką swobodę w ciepłe dni :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję :-) Miło mi było Cię tutaj gościć :-) Pozdrawiam :-)
UsuńA mnie tam twoje kwieciste też bardzo się podobały! Te są poprostu inne, w innym stylu! Ale jedno jest pewne, warto by takie mieć w szafie na nasze kaprysne lato w PL :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie wobec tego :-) Ja myślę, że naprawdę warto, chociaż nie każdy lubi spodnie na gumce - ja je kocham ;-)))
UsuńPiękne wakacyjne spodnie!
OdpowiedzUsuńZ uwagą przeczytałam też wpis o tych bajecznych wodospadach.
Dziękuję:)
To ja dziękuję, że zechciałaś przeczytać :-) Cieszę się, że się podobało :-)
UsuńO jak miło tu u Ciebie, swojsko :-) Spodnie piękne, zwłaszcza ze spodnie lubię nosić. Co do szycia, to właśnie chce zacząć przygodę z nim , mam nadzieję ,że do lata uszyję spódnicę :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Bardzo miło mi Ciebie u mnie gościć! Wiatm w moich skromnych progach :-) Ja szycie pokochałam całym sercem, więc mogę tylko polecać :-) Na pewno dasz radę uszyć tą spódnicę do lata - czasu dałaś sobie dużo ;-) Pozdrawiam :-)
UsuńZazdroszczę tej pogody! Spodnie pasują w sam raz :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest, że taki krój spodni jest tutaj idealny, ale to powoduje, że jeszcze nigdy nie uszyłam klasycznych spodni na pasku i z zamkiem ;-)
Usuńwidoki jak z bajki :) A spodnie bardzo fajne !
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i odwiedziny :-)
UsuńSąsiadka na pewno zadowolona ze spodni, bo wyglądają świetnie :) I dziękuję za wpis o wodospadzie (zwłaszcza legendę) i piękne zdjęcia. Miejsce cudne, prawie słyszę szum wodospadu i czuję kropelki wody :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, że zajrzałaś, przczytałaś i podobało Ci się! :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńHeja :) Boooooże, jak pięknie.... Spodnie i Ty oczywiście też :) A może w końcu trochę fotek z jakimś śniegiem, bo z zazdrości w dołku mnie już ściska...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hahaha - na szczęście śniegu tutaj nie ma (tfu! tfu!). Ale wyobraź sobie, że moja córcia chciałaby polecieć do dziadków do Europy, ale koniecznie kiedy tam będzie śnieg, bo chciałaby go dotknąć ;-) Pozdrawiam :-)
UsuńA ja też mam spodnie z tego wykroju :):):) Ale mnie nikt nie uszył, musiałam sama ;>
OdpowiedzUsuńOj, widzę, że przegapiłam te pierwsze, cudownie się układają!
Ale to my jesteśmy na plusie, że umiemy szyć! :-) Pamiętam Twoje spodnie - już wtedy podobały mi się bardzo, od kiedy je sama uszyłam przepadłam dla nich ;-)
UsuńSpodnie bardzo ładne, choć mniej odważne od Twoich :) Ładną tkaninę wykorzystałaś :) Wodospady zapierają dech, niesamowite są, bardzo chciałabym kiedyś zobaczyć ten cud natury "w akcji", bo teraz nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić 80 metrowej ściany wody
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak jak już Sew Quester wyżej powiedziała tkanina na spodnie dla Sibille jest nawet odpowiednia do przechadzania się po polskich ulicach - moimi spodniami szokowałabym przechodniów ;-)))
UsuńChętnie kupię "Burda szkoła szycia część I " 1/ 2014r.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś ma do odstąpienia lub może uzyskam informację gdzie mogę jeszcze kupić ten egzemplarz ?
gabgab8@wp.pl ,
Gabriela
Ja nie mam tego numeru :-) Zajrzyj na stronę polskiej burdy i tam zapytaj pozdrawiam :-)
Usuń