Prezent urodzinowy dla Babci
Brat mojego męża przypomniał nam, że w końcu marca moja Teściowa ma urodziny i może zapakujemy Dominikowi jakiś prezencik dla niej. Siatka na zakupy, którą pokazałam w poprzedniej części, wydała mi się niewystarczająca, bo przecież miał to być ot taki prezent. Pomyślałam wobec tego i wymyśliłam:- fartuch uszyty przeze mnie
- rysunki i podpis wykonane przez moją córkę Lunę :-)
Myślę, że jest to prezent dla babci(np. na Dzień Babci) godny polecenia :-) Szczególnie jeśli babcia chętnie nosi fartuch, a nasza tak :-)
Zapisałam się na wspólne szycie na blogu "Szczecin szyje", zapowiada się fajna zabawa, a model torebki do uszycia jest bardzo ładny :-) TUTAJ szczegóły akcji.
Z okazji dzisiejszego Dnia Matki chciałabym życzyć wszystkim Mamom tylko tego co najpiękniejsze!!!
Ciekawostki z życia w Paragwaju
Dzień Matki.
Dzisiaj tematyczne ciekawostki :-)
Dzień Matki obchodzony jest tutaj 15. maja. Co roku każda szkoła organizuje huczną imprezę na cześć mam, która odbywa się najczęściej przed 15., bo ten dzień jest dodatkowo świętem narodowym(odzyskania Niepodległości) i jest dniem wolnym od pracy. Nazywane jest to "festiwalem", bo rzeczywiście ma charakter festiwalu.
Impreza odbywa się wieczorem, po zajęciach szkolnych. Zaproszone są wszystkie mamy i wszyscy zainteresowani członkowie rodziny i przyjaciele(dodatkowe osoby muszą jednak opłacić niewysoki wstęp, z czego dochód przeznaczony jest na potrzeby szkoły).
Na scenie występują po kolei wszystkie dzieci wraz ze swoją klasą. Prezentują wierszyk, piosenkę lub taniec. Czasami dodatkowo mają występ inne/dodatkowe grupy taneczne.
Wszystkie mamy dostają los do loterii, po każdym występie odbywa się losowanie. Fanty do tej loterii to najczęściej podarunki innych osób.
Oragnizatorzy dbają także o coś do jedzenia i picia. I tutaj również jedzenie sponsorowane jest przez chętnych rodziców, a dochód ze sprzedaży przeznaczony dla szkoły.
W tym roku moja Luna występowała również na scenie, i to dwukrotnie! Przedszkolaki przygotowały wierszyk i taniec dla swoich mam :-) Wierszyk Luna "przespała", zainteresowana otrzymanym od przedszkolanki kwiatkiem, ale taniec odprawiła cudnie, więc się wyrównało ;-) Ja byłam szczęśliwa, dumna i zadowolona :-))))
Oto parę(sporo ;-)) fotek z imprezy:
Przedszkolanka wymalowała dzieci przed występem:
Scena, i z prawej strony stół z fantami do loterii:
Widownia:
Sprzedawane jedzonko:
Luna z uczennicami, które przygotowały na występ narodowy taniec paragwajski:
A tu już jedna uczennica tańcząca na scenie:Luna ze swoją klasą mówią wierszyk:
Taniec dzieciaków był świetny, a Luna dała z siebie wszystko :-):
I na zakończenie Luna ze swoją śliczną i miłą Panią Przedszkolanką - dzieciaki mówią na nią "Profe", "Profesora" lub "Tia Nati" - ciocia Nati(od Natalia):
Fartuch ozdobiony jest przepięknie, doskonały prezent, praca zespołowa i przywołuje w pamięci osoby, które go wykonały, lepiej nie można:))
OdpowiedzUsuńU nas też przedstawienie będzie w przedszkolu, co roku w okolicach Dnia Matki organizowany jest Dzień Rodzinki. Wcześniej był to jeden dzień dla wszystkich grup ale w tym roku jest nowa mądrzejsza dyrektorka, która ogarnia temat i rozumie, że trzylatki po występach się nudzą jak jeszcze przez godzinę muszą oglądać kolejne występy cztero, pięcio i sześciolatków. Dlatego w tym roku każda grupa ma ten dzień w innym terminie i znacznie krócej:) u Majki dzieci przygotowują teatrzyk o królewnie Śnieżce:)
Jestem całkowicie za systemem z Twojego przedszkola! Takie paragwajskie festiwale są nudne nie tylko dla dzieci, które czekają na swój występ(bo te po występie najczęściej idą zaraz do domu :-)), ale także w pewien sposób dla dorosłych - każdy chce zobaczyć występ swojego dziecka i tyle...:-) Tak więc pokaz w ramach własnej klasy jest lepszym rozwiązaniem i można przygotować też coś więcej jak tylko wierszyk.
UsuńBabcia pękała z dumy z otrzymanego prezentu :-)
Wspaniały ten prezent i naprawdę chyba każda babcia ucieszy się z czegoś zrobionego przez własne wnuki. Twoja córeczka przeslicznie wyszła na zdjęciach i nie dziwię się, że mama dumna, bo tak to już jest z nami mamami :) A tak na marginesie jeśli moge to odezwe sie do ciebie na mail, bo mam mała prośbę :)
OdpowiedzUsuńW sumie ten fartuch to oryginalna laurka urodzinowa :-)
UsuńFajnie jest być dumną z własnego dziecka, i to praktycznie zawsze ;-)
Mail - ok :-)
Świetnie! Dzieciaki wyglądają słodko :) A fartuszek - cudny!
OdpowiedzUsuńO tak, występy dzieciaków są zawsze słodkie i najczęściej można się nieźle uśmiać :-) Dzięki :-)
Usuńpiękny fartuszek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
UsuńMasz śliczną córkę :) !
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną, fascynującą opowieść :-) Jak tam jest u Was strasznie kolorowo!!!
A fartuszek z autografem wnuczki to wspaniały pomysł :-)
Pozdrowienia,
Kinga
Dziękuję Ci bardzo :-)
UsuńLuna wygląda jak laleczka! A własnoręcznie wykonane prezenty są najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Prezenty hand-made są naprawdę najfajniejsze - sama mam olbrzymią radochę przy ich wykonywaniu, a obdarowani są najszczęściej zachwyceni :-) Od kiedy szyję robię najchętniej prezenty własnoręcznie :-)
Usuńi jaki fajny reportaż z przedstawienia :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :D
UsuńSuper..aż miło popatrzeć ile się działo :)))
OdpowiedzUsuń