36.
Bardzo dziwna jest liczba moich lat, całkiem spora... :-) Czuję się zdecydowanie młodziej ;-)
Nie wiem jak długo będę prowadziła tego bloga, czy dotrwam do następnych urodzin, dlatego postanowiłam dzisiaj zamieścić moje zdjęcia.
Mała Iwonka:
Iwona lat 18:
Szczęśliwa 30.-latka:
Nadal szczęśliwa 36.-latka, matka jednego dziecka:
Tak szczególnie podkreślam tą matkę, bo uważam, że jednak macierzyństwo w jakiś szczególny sposób przemienia dziewczynę w kobietę :-)
Chciałabym też pochwalić się nowymi nożycami krawieckimi jakie dostałam w prezencie - luksus w porównaniu z poprzednimi! :-) I jakie ostre! :-)
Chciałabym także oficjalnie powitać wszystkich Obserwujących mój blog! Bardzo, bardzo cieszę się, że jesteście i dziękuję Wam bardzo!
Ależ z ciebie piękna kobietka :) Co tam 36, ja mam 33 i uważam że życie po 30 się zaczyna :)Dobre nożyce to podstawa :)I wszystkiego naj, naj wspanialszego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) I ile Ty masz racji! - życie naprawdę zaczyna się po trzydziestce, człowiek wciąż jeszcze jest młody, ale minione lata dają pewne doświadczenie życiowe, które pozwala na zupełnie inne spojrzenie i rozkoszowanie się życiem :-)
UsuńO tym, że po trzydziestce się zaczyna to ja wiedziałam jak miałam 16 lat:) Chociaż nie powiem, żebym czekała z niecierpliwością na ten wiek. W sumie to się jeszcze nie doczekałam:)
OdpowiedzUsuńA ostre nożyczki to 80% sukcesu! Fajna sprawa to nóż krążkowy i ogromna mata, też ułatwiają robotę. A najfajniej to mieć ogromny stół do krojenia, żeby nie łazić po podłodze:P Stół to moje marzenie!
Co ja się namęczyłam czasami z krojeniem z moimi poprzednimi nożyczkami, mam nadzieję, że z tymi będę miała łatwiejszy żywot :-) Zaraz będę mogła sprawdzić zresztą. Na stół nie mogę narzekać, bo mam dosyć duży 90x180cm, więc sporo rzeczy udaje mi się na nim kroić, tylko z jakimiś potworkami muszę na podłogę :-)
UsuńA ja oficjalnie składam Ci życzenia wszystkiego najlepsiejszego i najlepsiejszych wykrojów i najlepsiejszych uszytków i żeby Ci się tak najnajnaj cięło tymi superaśnymni nożycami i żebyś sobie tymi nożycami wycięła z tej ślicznej główki (zwłaszcza na trzecim zdjęciu szczęśliwej 36-latki włoski tworzą świetny efekt), że kiedykolwiek opuścisz bloga, blogspot i swoich podglądaczy z własnej woli :-) ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie :-) Ubawiłam się doglądając moje włoski na trzecim zdjęciu :-) No, prawdziwa aureola ;-)
UsuńNo to Iwonko i ja się dołączam do urodzinowych życzeń i żeby nie bylo, że zazdroszczę Ci Twoich 36-lat to Ci powiem ,że życie zaczyna sie po czterdziestce o czym zapewne dowiem się juz w grudniu kiedy to stuknie mi ta czarodziejska liczba :))
OdpowiedzUsuńA dobre nożyce to w zasadzie podstawa, bo nic tak nie wkurza jak mozolne zymdolenie materiału :))
Dziękuję bardzo :-) A potem będziemy sobie mówić, że po piędziesiątce... A najważniejsze jest żeby w to wierzyć i wciąż młodo się czuć!!! :-)))))
OdpowiedzUsuńI tu masz racje , życie zaczyna się dla kobiety naprawdę tak po 50-tce.Dzieci odchowane, mąż samodzielny i wreszcie masz czas dla sibie , na realizację swoich marzeń i pasji.A z okazji urodzin oczywiście wszystkiego naj...naj...
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję pięknie i witam! :-)
UsuńWszystkiego najlepszego, dużo uśmiechu i mnóstwo fantastycznych projektów:)!! I nie waż się nas opuszczać :)! Gratuluje nożyc, mnie się marzą takie z ząbkami:). A wyglądasz pięknie i młodo:)!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kasiu bardzo!
UsuńNajlepsze życzenia urodzinowe! 36 lat to piękny wiek, ja niestety już go przekroczyłam... jakiś czas temu... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńMasz tak jak ja... ciągle wydaje mi się, że młodsza jestem, ale nie zamieniłabym się z osiemnastką już, wolę mieć zdecydowanie swoje lata, bogatsze w doświadczenia :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Broń Boże znowu 18 lat mieć! (zobacz jak ja wtedy wyglądałam...;-)) nie, nie! "Mądrość" nabyta z wiekiem jest niezastąpiona :-)
UsuńI dziękuję bardzo :-)
Spóźnione, ale również życzę Ci wszystkiego najlepszego, żebyś cały czas tak pięknie wyglądała i takie cudowne rzeczy szyła. :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest cudne :)
Dziękuję Ci Suzie :-) Rzeczywiście ładniutkie to zdjęcie z kucykiem :-)
Usuńnajlpeszego :), ale siksa z ciebie ;) a nożyczki wygladaja na porządne - fajny prezent
OdpowiedzUsuńDzięki Rosa! I nawzajem - z Ciebie też wcale niezła siksa ;-)
UsuńTaaaak. Masz rację: w wieku 36 lat masz prawo czuć się się młodo bo jesteś młoda! Wiesz ile jeszcze przed tobą (powiedziała doświadczona czterdziestolatko....)???? Wszystkiego dobrego!!! :D
OdpowiedzUsuńPs. Matko, gdzie Ciebie wywiało... Piękne okoliczności przyrody, to fakt ale musiałaś tak daleko.... :) Pozdrawiam
Dziękuję :-) I masz rację - mnie też czasami chlera bierze, że aż tak daleko...!!! Pozdrawiam :-)
UsuńA ja myślałam, że jesteś z 10 lat młodsza (tak wyglądasz na zdjęciach!).
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wyglądam trochę mołdziej, - to chyba zasługa genów rodziny ze strony mamy, wszyscy w niej trzymają się młodo ;-)
UsuńRzeczywiście w długich włosach ci ładnej. Nawet, jeśli są spięte :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie na kucyku słodkie :) A w tle znak drogowy z koniem ^^ Teraz już takich nie ma...
Dziękuję :-) Zakaz wjazdu dla powozów konnych jest faktycznie świetny - i to był środek miasta, rok 79 lub 80 :-)
UsuńWow! Jak dziewczęco jako 30-tka. gdyby mnie ktoś spytał to zdjęcie 18-tki bym przypisała do 30-tki a 30-tki do 18-tki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Wiesz, jako 30.-latka byłam praktycznie świeżo zakochana, a to dodaje jednak skrzydeł ;-)
Usuń