Model sukienki godny polecenia, dosyć udany, jak na burdowskie możliwości... ;-P Burda 2/2014 model 123 Unterkleid (boszszsz nie znajduję polskiego określenia!...) DOPISEK: polskie określenie dla "Unterkleid" podaję za Agnes: sukienka spodnia :-)
U mnie bez poprawek, rozmiar 36, a więc mój i mimo wszystko dobrze leży :-) Chociaż następnym razem zmniejszę dekolt(bo nie lubię tak głębokiego) i podkroje pach - ale to są raczej kosmetyczne zmiany, poza tym wykrój naprawdę super.
Torba - czarna i duża, jak na moje potrzeby nawet bardzo duża, ale tak stęskniłam się za noszeniem większych torebek, że noszę choć jest prawie pusta... Zewnętrzna duża kieszeń zapinana na metalowe zamki, z konieczności dwa, bo nie znalazłam dłuższego. No i pasek kniecznie przez ramię, bo odkąd jestem kierowcą motocykla muszę mieć swobodę ruchu ;-)
Możnaby zaszewki na plecach zrobić :-) |
P.S. Szyję już prawie cztery lata i właśnie dopadł mnie pierwszy kryzys... dziwne uczucie... chciałabym szyć, ale mi się nie chce ;-) Być może jest to tylko zwykła jesienna depresyjka - dla przykładu: ten post miałam już przygotowany przed dwoma tygodniami i zapomniałam(albo raczej nie chciało mi się ;-)) go opublikować...
Zaszewki fajnie by wymodelowały tył ale i tak jest dobrze :) Świetny podstawowy model i faktycznie całoroczny!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku w sumie sporo już uszyłam, motywują mnie szyjące koleżanki ale... Zima idzie - mój pokój do szycia jest dość zimny i czasami kompletnie nie chce mi się tam siedzieć! Niby mam grzejniczek ale zanim pokój się nagrzeje to wszystkiego mi się odechciewa! Czasami tez ciężko mi się zabrac za przekalkowywanie i wycięcie wykroju - pomaga jeżeli spędzę 1-2 popołudnia wycinając kilka rzeczy za jednym zamachem - potem leży mi taka kupka projektów do szycia :)
Dziękuję :-) Ja szyję zawsze jeden projekt od początku do końca. Ale być może takie skoncentrowanie się tylko na kopiowaniu wykrojów, a potem na samym krojeniu ma swój sens... Być może wypróbuję to kiedyś :-)
UsuńFajna bazowa sukienka. Dekolt moim zdaniem nie jest zbyt głęboki, ale rozumiem, że wolisz mniej wycięte. Z czymś pod spodem też wygląda dobrze. Oczywiście lepiej podoba mi się bez spodni, ale spodnie nadają jej takiego luzackiego stylu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Baza jest naprawdę solidna, można szaleć zmieniając ten krój :-) A ja wciąż lubię ten luzacki styl :-)
UsuńSuper sukienka i połączenie ze spodniami też mi się bardzo podoba :). Dwa zamki na torbie - rewelacja! - jak dobrze, że miałaś długiego :)))
OdpowiedzUsuńsorry, coś mi wcięło - miało być: NIE miałaś!
UsuńDziękuję :-) Nie ma to jak sukienka i spodnie razem założone :-) Muszę przyznać, że efekt jaki dały te dwa zamki też bardzo mi się podoba :-)
UsuńŚwietna sukienka, a dzięki ciekawemu wzorowi nie jest taka zupełnie zwyczajna :) Co do torby to też uważam, że braki w zamkach na dobre Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Wykorzystanie interesującej tkaniny do tak prostego kroju daje zawsze fajny efekt :-)
UsuńZe spodniami, czy bez i tak fajnie wyglada. Do dekoltu mozesz doszyc kawalek czarnej bawelny tak jak to zrobilas z czarna bluzeczka, wtedy nie bedziesz musiala wkladac bluzeczki, a dekolt bedzie zakryty, choc mnie osobiscie taka wielkosc nie przeszkadza. Torebka faktycznie DUZA :) Chyba bym w niej pogubila polowe rzeczy, ale pasek przez ramie jak najbardziej praktyczny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Chyba przemyślę podszycie dekoltu... :-) Ja generalnie zawsze lubiłam torby z paskiem przez ramię, a teraz, kiedy jadę na motocyklu jest to naprawdę praktyczna sprawa. Jeszcze lepiej sprawdza się plecak, ale ten biorę najczęściej na zakupy :-)
UsuńPięknie, pięknie Ci w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Arku :-)
UsuńSukienka do wszystkiego - świetna, bardzo pomysłowo ją zestawiasz. Brakiem weny się nie przejmuj, może to jesienno-zimowe przesilenie, trochę odpoczeniesz od maszyny i potem chęć do szycia przyjdzie ze zdwojoną siłą :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :-) Mam nadzieję, że tak będzie, w sumie tęsknię za szyciem, ale zmuszać się nie będę ;-)))
UsuńKryzys twórczy to normalna sprawa, dobrze chyba nawet, że się pojawia. Albo dalej będziesz szyła, albo się okaze, że to czasowa pasja. Do oby przypadków masz prawo, grunt to się tym stanem nie stresować :D
OdpowiedzUsuńA sukienka jest świetna, mogłanbym Ci ją zakosić. Najbardziej podoba mi się do dżinsów z tym ciemnoszarym podkoszulkiem pod spodem! :) :)
Dobrze powiedziane! Mam nadzieję jednak, że nadal będę szyła :-) Cieszę się, że sukienka Ci się podoba :-) zresztą jest w Twoim kolorze :-)
UsuńHaha! no tośmy się dobrały bez umawiania - ja też uszyłam właśnie z tego wykroju i też jestem zadowolona. Ja też stwierdziłam, że dekolt jest nie dla mnie, ale już na starcie go zmieniłam. Pozdrawiam cieplutko, bo widzę, że do Was już zima zagląda!!
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś od razu zmieniając dekolt, ja niestety zgapiłam się, ale nic to! :-) Przed nami najzimniejsze miesiące w roku, ale narazie nie jest źle :-)
UsuńSukienka jest świetna!!! Wersja z dżinsami podoba mi się najbardziej :).
OdpowiedzUsuńP.S. Pewnie to jesienne przesilenie ;) (dziwnie to brzmi, gdy u nas wiosna na całego ;)).
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję :-) Dziwne jest dla mnie zawsze zamieszczać posty w zimowych ciuchach, kiedy u Was królują letnie sukienki :-) Ciekawe jest jednak to, że kiedy u Was zima, a ja zamieszczam słoneczne zdjęcia w letnich sukienkach, już mniej mi to przeszkadza... ;-)
UsuńŚwietna sukienka, idealna sama jak i z "dodatkami". Super w niej wyglądasz.
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za mocno wyciętymi dekoltami.
PS - kryzysu nie zazdroszczę choć czasami i mi się nie chce. Ale nie chodzi tylko o szycie, są dni że mam wrażenie że przejechał mnie czołg, kompletnie nie mam na nic siły ani chęci. Ładowałam w siebie witaminy itp. i dalej nie wiem niestety jak sobie z tym poradzić. Jak znajdziesz rozwiązanie to z chęcią podkradnę :)
Dziękuję :-) Trudno znaleść rozwiązanie na takie dni... trzeba je po prostu przeczekać. Dawka ciepła i świecące słońce na pewno są pomocne :-) Przy czym zimowe bezsłoneczne miesiące w Europie to jakaś masakra! Nie wiem czy dałabym teraz radę je przetrwać...
UsuńCiekawa sukienka, mnie najbardziej podoba się solo...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Sukienka solo nie jest zła ;-)
UsuńSukienka z potencjałem. Fajny wykrój bazowy. Dla mnie dekolt jst całkiem ok, ale rozumiem. Przyznam szczerze, ze ja tez mam słabośc do połączeń sukienki ze spodniami :)
OdpowiedzUsuńSukienka ma zdecydowanie potencjał, można kombinować, że hej! :-) Cieszę się, że rozumiesz moją słabość do połączenia spodni ze spódnicą :-)
UsuńNajbardziej podoba mi sie sukienka w wersji bez spodni :D :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze, to bardzo dobrze! :D :D
UsuńMoim zdaniem w zestawieniu ze spodniami wygląda najlepiej :) Sama pewnie też tak bym ją nosiła.
OdpowiedzUsuńKryzysem się nie przejmuj - minie. Każdy miewa lepsze i gorsze dni ;) Ściskam
Ja też mam wrażenie, że ze spodniami sukienka prezentuje się lepiej :-) Kryzysem już się nie przejmuję :-) ściskam :-)
UsuńW każdej odsłonie super, a chęć szycia na bank Ci wróci:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Dziękuję :-) Zaraz lepiej mi się robi po takich słowach :-) Buziaki :-)
UsuńTeż lubię połączenie spodnie sukienka/dłuższa tunika. Jakoś tak sie człowiek w tym czuje wygodnie. A ty jeszcze w tym wyglądasz jak licealistka :) Z szyciem - odpocznij. Moze to takie małe "pszeszycie"?
OdpowiedzUsuńWygodnie i oryginalnie :-) I od czasów licealnych noszę i kocham to zestawienie ;-) Odpocznę trochę i potem będę śmigała z szyciem :-)
UsuńIwonko sukienka super !!!! ja tez mam ostatnio gorsze dni .. ale na pewno miną i znów Ci wróci radość z szycia :-) głowa do góry
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) W takim razie najlepszego Tobie życzę, aby dni znowu były lepsze! :-) głowa do góry! :-)
UsuńJuz widzę kolejna fajną realizację z tego wykroju i strasznie żałuję że nie mam tej burdy. Sukienka ponadczasowa i ze świetnego materiału. Fason właśnie idealny do spodni;) I głowa do góry !
OdpowiedzUsuńJa już jestem odporna psychicznie na brak Burd... mam ich zaledwie 12 sztuk i muszę z nich wycisnąć wszystko co się da ;-) Przy tym nie mam zbyt dużego talentu do samodzielnej konstrukcji ubrań :-( Ale nie będę narzekać - i tak jest dobrze! :-) Podnooszę głowę do góry! ;-)
UsuńBardzo ładnie, Iwonko, wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńŁadnie dziękuję Marto! :-)
UsuńFajnie pokazana warstowowść ubrania, tak na cebulkę :) Jaka pogoda w Paragwaju? Bo po swetrach wnioskując niezbyt ciepło :)
OdpowiedzUsuńLubię tak na cebulkę :-) W Paragwaju jesień. Ostatnie tygodnie bardzo, bardzo deszczowe - aż do zagrożeń powodziwych. Na szczęście do tej pory dosyć ciepło. W pochmurne dni trochę ponad 20 stopni, w słoneczne dni temperatura dochodzi nawet do 28 stopni. Jednak wilgotność powietrza i długie noce sprawiają, że poranki i wieczory są zdecydownie chłodne - tak w sam raz na swterek i kilka dodatkowych warstw ;-)))
UsuńBardzo mi się podoba sukienka :) A co do motywacji do szycia... czasami trzeba sobie zrobić trochę przerwy. Na mnie najbardziej działa posprzątanie "pracowni", przeglądanie zapasów tkanin i przeglądanie inspiracji w necie lub gazet z wykrojami :D
OdpowiedzUsuńMnie też kiecuszka się podoba, jak widać na zdjęciach to sukienka uniwersalna :) lubię takie własnie ciuchy, które można miksować do woli :D a co do szycia to nie jeden kryzys jeszcze przed Tobą :) zrób sobie małą przerwę albo przeglądaj blogi koleżanek, jak się tak napatrzysz i zainspirujesz to ochota na szycie wróci. To mówię Ci ja, Kasia B. która też tak często ma ha ha ha . Buziaki
OdpowiedzUsuńSuper sukienka,fajnie sie prezentuje w kazdej stylizacji.swietnie wygladasz.a torebka tez bardzo w moim guscie :) te suwaki rozsuwaja 2 kieszenie,czy jedna duza? Dziekuje za mile slowa u mnie :)
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo fajna, choć prosta. Łączyć też z można z wieloma rzeczami - kolorystycznie czy stylowo. Noś do woli, wedle swojego gustu czy przyzwyczajenia. Po prostu sobą bądź. A ja włożyłabym do leginsów, Ale wole bez spodni. Odpocznij troszkę a wena wróci. Ja ostatnio też tak mam. Pozdrowionka-trzymaj się. :)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba odpoczac nawet od swojego hobby. Nie martw sie zapal wroci.
OdpowiedzUsuńWszystko mi sie jak zwykle podoba i sukienka i torba. Doskonale zestawienie:)
Kryzysy to naturalna rzecz, jak Yin i Yang. Trza przeczekać:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta sukienka, choć mi najbardziej podoba się, gdy nie zakładasz jej do spodni. A kiedyś sama bardzo lubiłam nosić sukienki na spodnie:)
OdpowiedzUsuńCzasem jest tak, że potrzeba sobie zrobić od czegoś przerwę. Najważniejsze to nie zmuszać się do robienia czegoś wbrew sobie, aby do reszty nie zbrzydlo:)
Sukienkę taką chętnie sama bym nosiła. Może nie cały rok, bo klimat by nie pozwolił, ale ciepłą wiosną, latem i jesienią tak. A kryzysy się zdarzają :) Ja miałam ostatnio i ani nie chciało mi się robić fotek, ani pisać na blogu. Chyba minęło. Z szyciem mam różnie ale ostatnio mam sporo pomysłów i chęć do realizowania ich. A jak nic nie przychodzi do głowy to się nie zmuszam. Dasz radę, motorzystko :)
OdpowiedzUsuńŁadna sukienka. Uwielbiam szare kolory :)
OdpowiedzUsuńKażdego czasem dopada kryzys, znam to, ale za chwile jest lepiej :-) Fajne rzeczy szyjesz, jeszcze u ciebie nie byłam, ale podoba mi się :-) ja też trochę szyję, zapraszam jeśli masz ochotę :-)
OdpowiedzUsuńfajne sukienka - bardzo uniwersalny krój, na lato to by mi nawet dekolt nie przeszkadzał :) Muszę gdzieś sobie ten mumerek z burdy zapisać:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie sukienka w wersji bez spodni
OdpowiedzUsuńโกลเด้นสล็อต
สูตรบาคาร่า
gclub
ดูหนัง พบกับหนังออนไลน์ที่คมชัดเต็มระบบ ทั้ง 4K HD สนุกง่ายๆ กับ Trouble ตูบทรอเบิล ไฮโซจรจัด (2019)
OdpowiedzUsuńPg Slot สล็อต เว็บตรง เว็บสล็อตออนไลน์ แตกง่ายจ่ายจริง แจกหนัก แตกหนัง กับ เว็บ pg-slot.game ของเรา ที่กำลังมาแรง แซงเว็บเกมอันดับต้น ๆ ไปหมดแล้ว สมัครสมาชิกได้แล้ววันนี้
OdpowiedzUsuń