Po Waszych pozytywnych komentarzach odnośnie moich włosów, postanowiłam, specjalnie dla Was, zrobić zdjęcia w rozpuszczonych włosach. Pomysł okazał się średnio trafiony, bo dzień był wietrzny i sesja zdjęciowa była walką z denerwującymi mnie w najwyższym stopniu włosami... Mimo to postanowiłam te zdjęcia zamieścić, jako okaz szczególny ;D
Lubię moje włosy, tym bardziej, że wcześniej, przez długie lata, nosiłam je bardzo krótko obcięte - kto chciałby zobaczyć jak wyglądałam, zapraszam do obejrzenia tego postu(to zdjęcie w wieku lat osiemnastu i wcześniej włosy były zawsze krótkie i potem takie króciótkie do 27. roku mego cudownego życia, dopiero wtedy zaczęłam je zapuszczać ;-)). Teraz już nie wyobrażam sobie żebym biegała tak krótko obcięta, ale szczerze mówiąc właśnie dobrego fryzjera moje włosy potrzebują, a ja nie znam takiego w Paragwaju. Raz-dwa razy w roku sama podcinam zniszczone końcówki i to wszystko. Myślę jednak, że gdyby były ładnie wycieniowane mogłabym śmiało częściej nosić je rozpuszczone, bez uczucia, że zaraz zwariuję, bo wciąż mam moje włosy przed oczyma...
Włosy spięte - uff! co za ulga!!! ;-)
Ale masz dłuuugie te włosy :) A sukienka fajna, chociaż przy tak ślicznej figurze aż szkoda w takiej chodzić :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja już sama nie wiem jak to ze mną jest, ale lubię luźne rzeczy na równi z tymi obcisłymi :-) Przy czym jeśli jest u nas gorąco to te luźne rzeczy jednak wygrywają :-)
UsuńCzyli chyba masz taka jak ja - wygoda i praktyczność zawsze zwycięża :) Ostatnio usilnie z tym walczę :P
UsuńO nie! ja walczyć nie będę i nie muszę - zawodowo do pracy nie chodzę, męża mam, a mój styl jest i tak wybyijający się na tle Paragwajek ;DDD więc zakładam to co dla mnie w danej chwili najwygodniejsze :-)
UsuńJa pracuję w domu, więc też ciężko :D A do "sklepu" to nie chce mi się stroić, chociaż w mieście to zawsze jednak inaczej. Moda Paragwajek - brzmi ciekawie, napisz coś o tym w ramach ciekawostki ;>
UsuńA! Praca w domu - teraz rozumiem :-) Moda Paragwajek... hmmm - jak mi się uda strzelić parę przekonywujących fotek to zrobię ciekawostki, ale już teraz Ci napiszę, że ta moda ogranicza się najczęściej do legginsów i topu... ;D (bez względu na rozmiar jaki nosi kobieta...).
UsuńHmm szkoda, myślałam, że jakoś bardziej kolorowo u Was :)
UsuńAh! Jest też trochę inaczej, po paragwajsku - są tutaj takie jakby tradycyjne ubrania i o nich zrobię kiedyś na pewno ciekawostki :-)
UsuńPiękna stylizacja...a w materiale z jakiego uszyta jak maximaxi zakochałam się..........
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Faktycznie Twoje kolory Ewuniu! :-)
UsuńPiękna sukienka! Bardzo mi się podoba jej połączenie z rozpuszczonymi włosami i bosymi stopami- od razu przychodzą mi na myśl przedstawienia greckich bogiń (z którymi Ty zresztą bardzo często mi się kojarzysz) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Może jednak to nie ja kojarzę się Tobie z greckimi boginiami, ale słońce i zieleń zawsze obecne na zdjęciach... ;-)
UsuńNie, to chyba jednak Ty i Twoja suknia :)
Usuń:-)))))
Usuńfajna sukienka i materiał ....ale te włosy!!!! są przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Powiem nieskromnie, że też jestem zachwycona moimi włosami, ale jak się tyle lat krótkie włosy nosiło, to jest to wybaczalne ;-)
UsuńJaka śliczna! Strasznie mi się podobał dekolt i mimo, że sama nie lubię teraz maxi to ta Twoja jest śliczna i ten materiał cudnie się komponuje z tym krojem!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Kiedy zobaczyłam tą tkaninę w sklepie zaraz pomyślałam o czymś długim i zwiewnym :-)
UsuńOMG nigdy bym nie przypuszczała, że masz już 3 z przodu :) z włosami też bardzo odważnie, kiedyś miałam krótkie włosy ale nie aż tak :) a sukienka superowa, musi być wygodna bardzo, ach ten Paragwaj :):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Z tymi krótkimi włosami to śmiesznie było, bo jak cię widzą tak cię piszą, i najczęściej robiłam bardzo złe pierwsze wrażenie, ale po bliższym poznaniu się najczęściej nowopoznani tracili rezerwę ;-)
Usuńmuszę zapytać.... dziewczyno ile ty masz lat????niby wiem,że mąż,że dziecko....wyglądasz jak piętnastolatka.Pięknie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Za tą piętnastkę też ;D musisz dodać jeszcze tylko(!) 21 lat i będziesz wiedziała, że stara d... jestem - aż samej mi się nie chce wierzyć, że to już tyle latek na karku ;-)
Usuńno to super....jesteśmy w jednym wieku a wyglądam jak twoja ciotka...;)
UsuńHahaha - na pewno nie! :-)
Usuńile??????? to Ty jesteś rok starsza?? a ja myślałam że 10 lat młodsza :P
UsuńTo tylko zdjęcia robione w pełnym ostrym słońcu wychodzą tak dobrze ;D
UsuńMasz niesamowity dar- w każdej rzeczy wyglądasz świetnie. Bardzo ładna ta sukienka, te pasy dodają Ci wzrostu, sukienka układa się miękko wokół ciała. A na nogach masz ulubione buty mojego męża;)). Powieszę chyba Twoje zdjęcie na lodówce, jako motywację.
OdpowiedzUsuńMyszeczko! - jesteś niemożliwa! :-) Dziękuję bardzo za takie komplementy, aż się rumienię, no i moje ego rośnie ;-) Buty należą też do moich ulubionych - cały gorący sezon biegam na bosaka, kocham to po prostu :-)
UsuńŚwietna sukienka, moja córka zazdrości Ci długich włosów i chodzenia po zielonej trawie boso. U nas niestety deszczowa jesień.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja najbardziej cieszę się z tego, że włosy są bardzo zdrowe, nie muszę o nie "dbać", myję je tylko zwykłym szamponem i to wszystko :-) U nas wiosna w tym roku też bardzo deszczowa, ale na szczęście słońce też się pojawia :-)
UsuńSukienka wygląda bardzo, jak by Ci to opisać... jak na zdjęciach modowych, już tłumaczę dlaczego odtwarzając tok myślowy: najpierw patrzę a tam sukienka, fajny materiał, intrygujące marszczenia dekoltu, zwiewna... cholerka naprawdę fajny ten materiał - skąd go wytrzasnęli, pewnie nie znajdę podobnego choćbym celowo szukała... i już zaczynam się zastanawiać które sklepy odwiedzić, a w międzyczasie cieszę oczy palmami i zielenią w tle (zdjęcia modowe prawie zawsze są w jakimś nieosiągalnym miejscu świata, na tle pięknej przyrody albo zabytkowych budynków), po czym wracam do sukienki i zaczynam się zastanawiać jakie dodatki dobrać, żeby odkryć że tak na prawdę to jest jedna z tych sukienek których nie będę miała gdzie ubrać bo w sumie to nie ma u nas aż takiego lata... i nadciąga taki smuteczek malutki, po czym przechodzę do oglądania następnego zdjęcia
OdpowiedzUsuńTak jest i z tą sukienką: piękna sukienka, chcę taką, długość maxi maxi to jest to, piękne palmy ale nie oszukujmy się - teraz prędzej wydziergam sweter niż uszyję letnią sukienkę... i tu spoglądam za okno i ogarnia mnie smuteczek :D
Hahaha - dobre, ale niestety masz rację, że tak jest przy oglądaniu niektórych modeli :-) Chociaż musisz przyznać, że akurat ta sukienka jest uszyta z materiału w tak spokojnym kolorze, że i na europejskich ulicach możnaby się śmiało w niej pokazać ;-)
UsuńPrzyznaję - materiał jest europejsko-akceptowalny :-) Kto wie, może jak się na Twoją napatrzę to przy pierwszych dłuższych dniach zapowiadających lato się skuszę i też taką uszyję :-)
UsuńA długie włosy - tak mówi mój mężu - są właśnie po to by je wiatr rozwiewał, z tym że mówi to najczęściej jak odwijam pasmo włosów z loda, albo zdejmuję je z bitej śmietany na gofrze.... taaa
Aha! ;-) A jak pojawi się dziecko, wtedy rozpuszczone włosy to dopiero niepraktyczna fryzura... ;-) Ciesz się więc lodami/goframi z pasmami Twoich włosów póki jeszcze możesz ;DDD
UsuńHe he he byliśmy niedawno u znajomych z kilkumiesięcznym maluchem - mały Tarzan trzymany przeze mnie na rękach wieszał się na moich włosach jak na lianach, a jak go zabierali - płakał :D
UsuńTak, tak - włosy to całkiem fajna zabawka dla dziecka ;-)
UsuńJaka piękna tkanina!!!!!!!! Ta sukienka cudownie pasuje do otoczenia. Świetnie w niej wyglądasz - idealne kolory dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńEchhh zazdroszczę tej ślicznej tkaniny.
Dziękuję :-) Chyba faktycznie dobrze mi w brązach, zakładam je dosyć chętnie, ale nie wymieniłabym ich jako moje ulubione :-) Muszę się chyba bliżej temu tematowi przyjrzeć ;-)
Usuńa Ty pewna jesteś że to tu i teraz i Paragwaj a nie leśna druidzka driada z Merlinowskiego lasu - i włosy i suknia - brak słów
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję pięknie :-) Możnaby spróbować zrobić taką sesję, ale to już i fotograf musiałby mieć wyczucie :-)
UsuńTwoje włosy <3 !!! sukienka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak, moje włosy, jak fajnie, że w końcu są długie ;-)
UsuńBez paska jest super! Sukienka taka... hmm... mam! Wyzwolona! Bardzo mi się podoba, na pewno jest wygodna no i najważniejsze, że cię nie krępuje:) Mmmmmm....... :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Wyzwolona, neutralna, wtapiająca się w otoczenie, ale chyba trudna do przeoczenia... :-)
UsuńNo właśnie taka zagadkowa wręcz:D A przede wszystkim ładna:)
Usuń:DDD Dziękuję jeszcze raz :-)
UsuńSukienka wygląda znakomicie, ma ciekawy wzór i ładne kolory:) A stylizacja z rozpuszczonymi włosami przywodzi mi na myśl lata 70 XX w.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Kolorki w końcu raz i u mnie stonowane :-)
UsuńŚwietna sukienka, w ogóle bardzo podoba mi się materiał z którego została uszyta. Ja też kilkanaście lat temu nosiłam takie krótkie włosy :-) Teraz mam długie, i wszystko byłoby super gdyby wiatr ich tak nie kołtunił :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Z kołtunieniem długich włosów ma problem mój mąż, więc wiem, że to całkiem nieprzyjemna sprawa :-)
UsuńSuper wygląda połączenie tej zwiewnej sukienki z rozpuszczonymi włosami!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) I masz rację - ja to dopiero tak naprawdę teraz zauważyłam, dzięki tej sesji właśnie, bo zawsze nosiłam sukienkę ze spiętymi włosami ;-)
Usuńświetna pięny ma dekolt
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję :-)
UsuńTy to masz długaśne włosy i długaśne spódnice, i wszytko takie piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Chciałabym żeby włosy były jeszcze dłuższe, ale nie wiem czy to osiągnę... niektóre Paragwajki, dorosłe kobiety, mają włosy sięgające tyłka ;-)
UsuńSuper jak Indianka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Arku! - nie mogę zamieszczać komentarzy na Twoim blogu, nie wiem dlaczego, ale przez google plus nie działa to u mnie :-( Ale szczerze podziwiam Twoją piękną biżuterię!!! :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdla mnie grecka bogini,normalnie:)
OdpowiedzUsuńa tu tylko Polka we własnoręcznie uszytej szmatce ;-) dziękuję :-)
Usuńtzn,że szmatka nie jest taką szmatką...
Usuńa tak w ogóle,dlaczego szmatka...? suknia piękna i aż! własnoręcznie uszyta!
Nie miałam na myśli "złej" szmatki, tylko tą "dobrą" ;-)
UsuńŚwietna sukienka i naprawdę fajne zdjęcia, jak dla mnie to nawet trochę w stylu hippie, który bardzo lubię: ) Wiesz, ja też mam długie włosy, do pasa (niestety nie tak gęste jak Twoje) i też muszę je mieć związane.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Dokładnie! - ja zastanawiam się jak to jest we filmach, bo tam często babki mają rozpuszczone długie włosy i pędzą przez kadry filmu bezproblemowo... ;DDD
UsuńBo to tylko film, dlatego nawet budzac sie i wstajac rano z lozka, aktorki wygladaja jak boginie, pomalowane, bez oznak snu.
UsuńDla mnie wygladasz jak hippiska na zdjeciach z rozpuszczonymi wlosami ;)))
Sukienka fajnie na Tobie lezy i jest idealna na gorace dni.
Dziękuję Kamilko! :-) Tak, tak bo to jest tylko film, rzeczywistość jest trochę inna, ale ja ją bardzo lubię :-)
UsuńPodobnie jak Karolina bardzo lubię styl hippie, dlatego cieszy mnie Twój komplement :-)
W takim wcieleniu trochę mi przypominasz młoda Yoko Ono. Faktycznie ta sukienka wygląda dobrze bez paska, ale to chyba dlatego, ze masz taką dobrą sylwetkę :). Ma ładny wzór. Na tym zdjęciu z króciutkimi włosami wyglądasz doroślej niż na tych :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Twoje spostrzeżenie odnośnie włosów jest bardzo ciekawe, a najlepsze jest to, że chyba masz rację...! :-)
UsuńSukienka sukienką cudowna, ale ten materiał jeszcze lepszy. Bardzo ale bardzo mi się podoba Twoja sesja. Ja też częściej chodzę w spiętych włosach, bo tak jakoś lepiej więc rozumiem Cię doskonale.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Cieszę się, że się Tobie podoba :-) Przy codziennych zajęciach i pracy spięte włosy są po prostu wygodniejsze :-)
UsuńDaj mi trochę słonka!! U mnie deszcz i plucha :(. Moje włosy są tej samej długości,co Twoje, tylko mam ich 5 razy mniej. Właśnie zainwestowałam 80 zł w jakieś kuracje wzmacniające i przeciw wypadaniu. Oby coś to dało. Sukienka super - gdyby była biała, wyglądałabyś jak leśna bogini albo wróżka:).
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Słonko wysłane! :-) Pocieszaj się, że mieliście piękne lato i długo piękną jesień :-) życzę powodzenia w kurowaniu włosów! :-)
UsuńSuper świetny materiał, idealny na letnią sukienkę :)
OdpowiedzUsuńTaak...długie włosy ładnie wyglądają, ale kiedy jest ciepło muszę mieć włosy związane i nic na karku, dlatego latem włosy w koczek, albo kucyk, tylko niestety o połowę chudszy :(
Dziękuję :-) To jest jeden z głównych powodów dla których noszę głównie wysoko związane włosy - przy tutejszych temperaturach inaczej nie mogę :-)
UsuńWyglądasz jak nimfa ;)) świetna, zwiewna sukienka, lubię ciuchy w tym stylu
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia że Twoje włosy są takie długie! ;) choć przyznam że równie urzekło mnie to zdjęcie z mega krótką fryzurką :)
Dziękuję :-) Nie mogę uwierzyć, że podobam Ci się w krótkich włosach :-))) Muszę szczerze przyznać, że uwielbiałam moje krótkie włosy, ale jednak teraz za nic nie wróciłabym do tamtej fryzurki... ;DDD
UsuńPiękne masz włosy. Sukienka fajna, ale ja bym się zabiła w tak długiej kiecce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Fakt - trochę przydługawa to ona jest - muszę bardzo uważać, kiedy w niej chodzę... ;DDD Pozdrawiam :-)
UsuńWyglądasz zjawiskowo w tej długiej sukni i rozpuszconymi włosami! Pięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci dziękuję :-)
UsuńFajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńMasz osobistego fotografa czy tylko statyw? ;)
Dziękuję :-) Mam osobistego fotografa - mojego Mężulka, który jest bardzo cierpliwy podczas sesji fotograficznych ;D
UsuńSuper :)
UsuńJa już wolę statyw od poczynań mojego narzeczonego XD
Iwonko robisz furore tymimi wlosami i sukienka, zdjecia z rozpuszczonymi wlosami czadowe, zycze Ci dalszej kontynuacji Twojego cudownego zycia Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Iska! :-) A ja życzę i Tobie i sobie cudownego życia! a niech tam! Wszystkim życzę cudownego życia! ;DDD
UsuńPiękna modelka wyszła na wybieg, no, no -materiał mało spotykany w taki wzór.
OdpowiedzUsuńZ tymi włosami extra. Chyba rzeczywiście lubisz chodzić w długich bo nie słyszę narzekania, że Ci się coś koło nóg plącze.
Przy schylaniu mnie by denerwował trochę jakby nie było zwój materiału. Ale naprawdę ładnie wyglądasz. :)
Dziękuję :-) Ja to już raczej narzekam, jeśli nic mi się wokół nóg nie plącze - mam prawdziwe opory publicznie pokazać się w krótkiej spódniczce ;-)
UsuńŚwietna sukienka, pięknie w niej Wyglądasz szczególnie z rozpuszczonymi włosami (obłędne!!) Też lubię maxi ale Twoja to faktycznie maximaxi :D zastanawiam się jak Ty w niej chodzisz ? ja bym napwno nie raz zaliczyła glebę przy tak długiej kiecce :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję .-) Chodzenie w tej długości to po prostu kwestia wprawy - parę myków i można biegać bez problemów ;D Ale jednak tych moich kiecek maximaxi nie zakładam, kiedy jadę autobusem do miasta po tkaniny i muszę tam przejść parę kilometrów po sklepach :-)
UsuńZawsze podziwiałam ludzi którzy umieją szyć i tzw zrobić coś z niczego :) Dar w rękach! :) Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Miło mi słyszeć takie słowa - ja mam wrażenie, że to "po prostu" i "tylko" szycie, ale może masz rację, że to dar :-))) Osobiście podziwiam ludzi którzy mają artystyczne, plastyczne zdolności :-)
UsuńSerdecznie witam na moim blogu! :-)
Ale super sukienka, na dodatek z tymi rozpuszczonymi włosami wyglądasz mega hipisowsko! Miło pooglądać takie zdjęcia. Może dobrze że nie chodzisz z rozpuszczonymi na co dzień bo mąż chyba by osiwiał ze stresu że ktoś mu się porwie :-) np. jakiś peruwiański gaucho :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Może coś jest w tym porwaniu, tym bardziej, że moje włosy zaliczają się dla tubylców do "blond", więc kto wie, może by sobie ktoś naostrzył zęby na mnie... hahaha ;DDD
UsuńŚWIETNA TA SUKIENKA.
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się z grecją ;)
Dziękuję :-) Być może Greczynki przed paroma wiekami nie pogardziłyby tą sukienką ;-)
UsuńJa się do długich sukien nie przekonam, ale sesja bardzo fajna
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ale co to znaczy - że Ci się suknia w ogóle nie podoba, czy raczej uznajesz, że jest w porządku, ale nie w Twoim stylu? Kiedy odwiedzam inne blogi nie wszystkie trafiają w mój styl, ale to nie znaczy dla mnie, że nie doceniam tego co sobie Dziewczyny uszyły :-) Jak to jest u Ciebie? :-)
UsuńBardzo fajna sukienka- niby prosta, ale robi wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miły komentarz i odwiedziny! :-)
UsuńBardzo ładna sukienka, zwłaszcza dekolt mi się podoba i kolorystyka. Pasek moim zdaniem tylko zaburzałby pionowe pasy, bez jest świetnie! A co do włosów - może półkucyk? włosy powyżej linii uszu możesz spiąć z tyłu, albo zrobić warkocz, a reszta swobodnie opada na plecy. I do oczu nic nie wpada. Ale ja np. do sukienki maksi wolę spinać włosy, choć na co prawie wszystkich innych rzeczy noszę rozpuszczone.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Opcja z półkucykiem lub podpiętą grzywką sprawdza się i korzystam z tego czasami :-) Co do tego, że nosisz suknię maxi ze spiętymi włosami to chyba wiem o co chodzi - bo właśnie ta maxi powinna być głównym hitem stylizacji ;-) rozpuszczone włosy to już przesyt :-) Ale muszę powiedzieć, uważam, że akurat ta sukienka wcale nieźle prezentuje się z rozpuszczonymi włosami :-)
UsuńŚliczny uszytek, długie sukienki wracają do łask ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-) Cieszę się, że się Tobie podoba :-)
UsuńPiękna sukienka i piękna sesja! Długie włosy bardzo lubię i właśnie to włażenie do oczu mnie tylko denerwuje czasem. Przeważnie ratuję się czapką albo małymi warkoczykami spiętymi z tyłu na rozpuszczonych włosach:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Albo chustka też załatwia sprawę :-) Takie warkoczyki, o których piszesz, bardzo mi się podobają - muszę spróbować :-)
UsuńKollektion bietet eine faszinierende Auswahl an Styles, die Ihren Stil unterstreichen und Ihnen gleichzeitig den Komfort bieten, den Sie benötigen. Tauchen Sie ein und finden Sie Ihr neues Lieblings-Jeanskleid bei Lou!
OdpowiedzUsuń