O rany! Czy to już? Założyłam bloga?
Narazie nie mam technicznego pojęcia o jego prowadzeniu, robię wszystko na ślepo, ale nic to! Z czasem nauczę się tego i owego.
Tak było też z szyciem - na początku było ciężko teraz jest już dużo lepiej :-)
Sporo się już nauczyłam, dużo jeszcze przede mną! Ale szycie sprawia mi taką przyjemność, że z chęcią podejmuję to wyzwanie!
A blog będę traktowała jako archiwizację moich uszytek. No i chętnie pokażę co tworzę wszystkim zainteresowanym :-)
Nazywam się Iwona Dohrmann, mam 35 lat. Jestem szczęśliwą mężatką i mamą cudownej córeczki. Od ponad czterech lat mieszkamy w pięknym i słonecznym Paragwaju i właśnie tutaj rozpoczęła się moja przygoda z szyciem :-)
Witam!
OdpowiedzUsuńParagwaj? Ale zazdroszczę :) Będę na pewno zaglądać do Ciebie :)
Witam Cię serdecznie i zapraszam! :-)
Usuńa dlaczego aż tak daleko wyjechałaś. . ?
OdpowiedzUsuńParagwaj.. hm..
bo tylko tak daleko jest ciepło i świeci słońce :-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz tu zawitałam i bardzo zdziwiłam się, co Ty robisz w tym Paragwaju? Siedzisz w domu, dzieci wychowujesz i szyjesz? A mąż tutejszy?
OdpowiedzUsuńWitaj,cudowna kronika tego co robisz w tym dalekim kraju....
OdpowiedzUsuńInspirujący blog i ciekawostki dot. kultury tego kraju...
Czy wiesz,że właśnie skończyłam go czytać???
Nie mogłam się oderwać,przeczytałam wszystko od "deski do deski" ,
ale pora spać.
W Polsce jest godz.2.59 a ja dopiero skończyłam czytanie.
Pozdrawiam C ię serdecznie i mam nadzieję,że będe zaglądać tu regularnie.
Masz śliczną córeczkę a sama jesteś niesamowicie zdolna,papapa
Uściski z Polski :) ♥♥♥
Wow! Dziękuję, dziękuję, dziękuję - piękniejszego komplementu nie mogłabym usłyszeć! :-) Witam Cię serdecznie u mnie na blogu, mam nadzieję, że nadal będę mogła Tobie coś ciekawego pokazywać :-) Pozdrawiam serdecznie, uściski z Paragwaju :-)
Usuń